kaleczą ciało duszę w bałwana zmieniają
zmarzłem bez większego powodu
mroźny lament tragikomiczną farsą
śnieg nie studzi emocji
choć stara się z całych sił
w środku ogień wrzeszczy
gorąco z zimnem lodem parzy
ratunku zmarzłem i płonę
sprzeczność nie do wytrzymania
czy w płomieniach lodu umrę
dzień nie dobry nie dobre do widzenia
nigdy nie byłem taki spalony
zimno wcześniej nie niszczyło
mrożą słowa gorącej pomocy
w pożarze lodowatym siłę odebrało
rozpal nadzieję w odpowiedniej
temperaturze
nie za ciepłej nie za zimnej
przytul zniszczone życie
Panie lodu i ognia proszę
Statystyki: autor: Toyer — 24 lis 2024, 14:04