pewien homo sapiens
spojrzał na zachód słońca
coś głęboko pod skórą zadrżało
z niewiadomych przyczyn
widział ten widok wiele razy
i nigdy nic się nie działo
tym razem któryś z promieni światła
przebił się w sam środek czucia głębszego
o wschodzie było jeszcze gorzej
spojrzał na drzewo
ono nie było już tylko drzewem
kamień kamieniem
zwierzę zwierzęciem
czuł jak wszystko faluje oddycha
dostrzegł chwilę jak się unosi
i nagle opada z sił
chciał wyrazić
co odkrył co czuje
zaczął biegać skakać krzyczeć
nikt nie mógł tego zrozumieć
wobec tego zginął bez śladu
skąd o tym wiadomo
znikąd
ci wrażliwi
do dzisiaj tak kończą
Statystyki: autor: Krokus — 05 sty 2025, 17:46