Był królem świata. Jedna rzecz przekreśliła jego karierę na lata
Zdjęcie: Mel Gibson od lat wzbudza ogromne kontrowersje
O Melu Gibsonie jest ostatnimi czasy znowu bardzo głośno. To nie tylko z racji jego najnowszego filmu "3000 metrów nad ziemią" (właśnie trafił do polskich kin) oraz utraty domu w wyniku pożaru, ale także z powodu niedawnego wpisu Donalda Trumpa. Prezydent USA powołał bowiem Gibsona na "specjalnego ambasadora" w Hollywood. A jeszcze niedawno twórca "Pasji" widniał na nieoficjalnej czarnej liście fabryki snów. Do dziś nie cieszy się tam, mówiąc delikatnie, najlepszą reputacją.