Widzowie zmiażdżyli finał "Kuchennych rewolucji". Wszystko przez zachowanie w kuchni

gazeta.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: fot. TVN/screenshot


Właśnie zakończył się kolejny sezon "Kuchennych rewolucji". Widzowie po finałowym odcinku nie kryli oburzenia, czemu dali wyraz w sieci. Bardzo nie spodobało im się zachowanie restauratorki i kucharek.
29. sezon "Kuchennych rewolucji" dobiegł końca, a w ostatnim odcinku Magda Gessler zawitała do Konina. Próbowała uratować restaurację Czarny Domek. gwałtownie zauważyła, iż "tam, gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść", komentując dużą obsadę pracownic w kuchni. Nie wszystko jednak przypadło do gustu widzom. Uznali finał sezonu za wyjątkowo kontrowersyjny.

REKLAMA







Zobacz wideo Magda Gessler sprzedawała pączki po 22 złote za sztukę. Co zrobi z cenami w przyszłym roku?



"Kuchenne rewolucje". Widzowie oburzeni zachowaniem w kuchni
Magda Gessler pospieszyła z naukami kulinariów do kilku kucharek. Okazuje się, iż większość sosów czy dodatków było robionych z proszku. Już przy degustacji winegretu widzowie nie byli zachwyceni, iż restauratorka próbuje sosu palcem prosto z miski. Ale później było gorzej. Przygotowywanie sałatki odbywało się bez rękawiczek. Zarówno kucharka, jak i Magda Gessler, bez wahania dotykały produktów gołymi rękami. Warto podkreślić, iż tego typu dania podaje się gościom od razu. Fani byli przerażeni, gdy to zobaczyli. "Nigdy nie zrozumiem grzebania w jedzeniu bez rękawiczek. Pod paznokciami są bakterie, których nie da się tak idealnie wymyć. Fuj", "Jak można mieszać jedzenie bez rękawiczek", "Mega obrzydliwe" - czytamy w komentarzach na Facebooku. Zgadzacie się?


"Kuchenne rewolucje". Magda Gessler była zaskoczona postawą właściciela restauracji. Nie mogła w to uwierzyć
Magda Gessler nie była zachwycona również z podejścia właściciela do gastronomii. Postanowiła wprost powiedzieć panu Maciejowi, iż powinien zmienić swoją postawę. Była zaskoczona, iż mężczyzna nie podchodził do swojej restrauracji "z miłością". - Największą porażką restauracji są tacy ludzie jak Ty. Są kalkulacje, są cost foody, a nie ma jedzenia. Jest kurczak sprowadzany z Chin, albo cholera wie skąd, wyhodowany nie wiadomo czym, po to byś miał biznes plan zamknięty - stwierdziła bez wahania. Pan Maciej przyznał, iż jego problemem jest to, iż robi za dużo rzeczy na raz. Magda Gessler ponownie podkreśliła, iż warto spróbować zmienić swoje podejście i polubić swoją pracę. ZOBACZ TEŻ: Gessler wygadała, ile zarabiają restauracje po "Kuchennych rewolucjach". Lepiej usiądźcie
Idź do oryginalnego materiału