"Taniec z gwiazdami" to nie tylko oszałamiające występy na parkiecie, ale i kontrowersje, kłótnie, romanse i chwile wzruszenia. Jedną z bardziej medialnych par jubileuszowej edycji była Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz, którzy mimo dobrej punktacji od jury, odpadli z programu, ponieważ tak zadecydowało głosowanie SMS-owe. Część widzów zaczęła narzekać na program.
REKLAMA
Zobacz wideo Popiel i Janicka na gorąco po odcinku
"Taniec z gwiazdami" przeszedł już wiele zmian. Widzowie nie mają litości
W programie nie ma już Ewy Minge, Lanberry, Mai Bohosiewicz, Olka Sikory oraz Marcina Rogacewicza. Wielu widzów utraciło zatem swoich faworytów, w związku z czym spada chęć oglądania kolejnych odcinków. Komentarze w social mediach programu tylko to potwierdzają. "Nie oglądam, nie ma Agnieszki i Marcina - usunęli ich, mimo iż byli najlepsi", "Choć uwielbiam taniec (zwykle to była uczta dla moich oczu), to tak jak dla innych, skończył się i dla mnie. I wiecie co? Przewrotnie niech do finału wejdzie p. Bursztynowicz i p. Karolak. Jak zabawa i show, to niech się bawią odbiorcy na czele z jury", "Po ostatnich wydarzeniach w 'Tańcu z gwiazdami' nie chce się oglądać… Bo nie wierzy się w uczciwość tego programu. Kiedyś jury dawało cztery-pięć punktów, jak ktoś był słaby, a teraz daje się ósemki wszystkim - słabym i dobrym" - czytamy część negatywnych komentarzy. Są oczywiście i pozytywne, ponieważ każdy ma inne zdanie. "Już nie mogę się doczekać", "Bagi i Madzia do finału!" - czytamy. Ciekawe, co wydarzy się w najbliższym odcinku.
"Taniec z gwiazdami" wywołał zaskoczenie u Magdaleny Ogórek. To przekazała
Program śledzi mnóstwo gwiazd, dziennikarzy oraz ekspertów. Okazuje się, iż format ogląda także Magdalena Ogórek, która śledziła reakcje widzów po odpadnięciu Rogacewicza. "Poczytałam sobie portale przy przerwie na kawę. I jestem w szoku. Jak można wylać taką falę hejtu i zawistnej radości, iż ktoś odpadł z programu. Jak bardzo nieszczęśliwym człowiekiem trzeba być, by pluć takim jadem" - napisała na Instagramie. Nie podoba jej się taki stan rzeczy. "Bo co, bo za ładni? Bo zbyt szczęśliwi? Nie wierzę w to, co czytam. Chodzi mi oczywiście o komentarze ludzi. Jak można robić tak nienawistne wpisy" - dodała.
