Nie da się ukryć, iż Barbara Kurdej-Szatan rozstała się z Telewizją Polską w atmosferze sporego skandalu, który przez kilka miesięcy ważył o jej dalszej karierze. Gwiazda z powodu krytycznego wpisu o Straży Granicznej pożegnała się nie tylko z rola w „M jak Miłość”, ale również z wieloma innymi projektami realizowanymi u publicznego nadawcy. Aktorka dostała wilczy bilet do TVP.
Skandal o którym mowa wydarzył się w 2021 roku, gdy aktorka w bezprecedensowy, a zdaniem wielu internautów wulgarny sposób opisała działania Straży Granicznej i polskich służb na granicy z Białorusią. Kurdej-Szatan zmierzyła się nie tylko z problemami prawnymi po tamtej sytuacji, ale również z potężną krytyką i konsekwencjami zawodowymi. Jacek Kurski z powodu poglądów, które gwiazda promowała w sieci zdecydował się rozwiązać umowę z artystką.
Wiadomo już, jaka przyszłość czeka Barbarę Kurdej-Szatan w TVP. Aktorka rozstała się ze stacja w nieprzyjemnych okolicznościach. Czy ma zamiar wrócićPo wyborach parlamentarnych odwrócenie sił politycznych oznacza pewnego rodzaju odwilż na Woronicza. Wielu dziennikarzy i gwiazd spodziewa się otrzymania propozycji powrotu do TVP przy wprowadzeniu nowych władz, niepowiązanych z Prawem i Sprawiedliwością. Reporter Pomponika zdecydował się zapytać Barbarę Kurdej-Szatan, czy ma plan wrócenia na antenę Telewizji Polskiej.
Byłam tam bardzo często i wiele robiłam, natomiast teraz nie mam tam żadnych projektów. Teraz bardzo dużo pracuję w teatrze i na tym się skupiam. Mam nowe premiery - gram dziewięć nowych spektakli, więc żeby to wszystko pogodzić... I tak mam cały miesiąc pozajmowany - wyjaśniła mocno zapracowana aktorka.
Przekonuje jednak, iż nie wyklucza powrotu, jeżeli otrzyma taką propozycję. Wszystko zależy jednak od tego, udział w jakim projekcie by jej przedłożono pod rozwagę.