E‑papierosy promuje się jako te „mniej szkodliwe”, a ich rynek wymyka się regulacjom. Sięgnęła po nie już jedna trzecia polskich uczniów i uczennic w wieku 15–16 lat. Kiedy dziewczyny (i chłopaki) zaczynają palić wejpy? Jak to robią? I najważniejsze: co my, rodzice, możemy z tym zrobić, jak reagować? Jak im pomóc – skutecznie?
Wapowanie to dziś element stylu życia młodzieży. W mediach społecznościowych liczba hasztagu #vape przekroczyła 18 miliardów. Promowane przez influencerów i influencerki w stories czy na TikToku mają wizerunek modnego gadżetu, który przyciąga uwagę nastolatków. E‑papierosy są bardzo łatwo dostępne online, można je też kupić w vape shopach tuż przy szkołach. Do tego promocje cenowe i programy lojalnościowe.
Tylko iż jeden liquid (płyn do e‑papierosa) może zawierać tyle nikotyny co 20 papierosów – na opakowaniu tej informacji nie znajdziemy.
E‑papierosy stworzono ponoć dla dorosłych palaczy chcących rzucić tradycyjne papierosy, ale błyskawicznie sięgnęła po nie młodzież. A jest w czym wybierać! Słodkie, owocowe, miętowe smaki zamknięte w kilkunastu tysiącach rodzajów liquidów o chwytliwych nazwach: gummy bear, cotton candy, buble gum, glazed donut. Do tego kolorowe, designerskie opakowania z nowoczesną grafiką wyglądają bardzo nowocześnie, więc pociągająco, a kompaktowe rozmiary pozwalają na dyskretne użytkowanie (w domu i w szkole).
Jednak to nie tylko moda na gadżet czy używkę. Aż 81% młodych ludzi przyznaje,[1]Źródło: kampania „Escape the Vape”,
. iż zaczęło wapować, aby zmniejszyć objawy stresu, depresji i lęku. Większość z nich nie zna składu e‑papierosów i nie ma świadomości, iż wapowanie dostarcza do organizmu silnie uzależniającą neurotoksynę, czyli nikotynę, która wpływa negatywnie na procesy neurochemiczne w mózgu. Wapowanie pogarsza koncentrację, pamięć i prawidłową regulację nastroju, przyczynia się do obniżenia wyników w nauce i ogólnego dobrostanu psychicznego. A co najgorsze – zaburza rozwój mózgu u młodych osób.
Sprzeciw młodych
Grupa uczniów z II Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu, obserwując narastający problem wśród kolegów i koleżanek, powiedziała dość. „Nasza inicjatywa powstała z autentycznej potrzeby działania – obserwujemy problem wapowania wśród rówieśników i nie chcemy przechodzić obok niego obojętnie. Wierzymy, iż młodzież może realnie wpływać na otoczenie, podejmując ważne wyzwania społeczne i zdrowotne” – czytamy w e‑booku, który powstał w ramach ich kampanii „Escape the Vape”. Przy wsparciu ekspertów i pod patronatem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu przeprowadzono i opracowano badania. Jak zauważa Maria Kaczmarek, liderka tej inicjatywy, z ankiet przeprowadzonych przez samych uczniów i uczennice wynika, iż ⅓ spośród nich korzysta regularnie z e‑papierosów, a ⅔ zna kogoś w swoim otoczeniu, kto to robi. Maria nie jest zaskoczona takim wynikiem: sama zajęła się tym tematem między innymi dlatego, iż niepokoiła się o brata, który wapował.
– Szukamy w wapowaniu odprężenia. W dodatku, gdy wapuje się w grupie, to doświadczenie może może dawać poczucie integracji. To z kolei wpływa na podniesienie poczucia własnej wartości. Ale to wszystko pułapka – mówi Maria Kaczmarek.
Licealistka zauważyła, iż jej koledzy i koleżanki nie zdają sobie sprawy ze szkodliwości e‑papierosów – dlatego poczuła, iż chce działać na rzecz edukacji w tej kwestii. Rola, którą wybrała, nie jest łatwa, bo trudno się przeciwstawić gigantycznym kampaniom medialnym producentów.

RAPORT DZIENNIKARSKI
“DZIEWCZYŃSKI STRES”
RAPORT DZIENNIKARSKI
“DZIEWCZYŃSKI STRES”

Luka prawna
Jak to możliwe, iż promocja papierosów jest zakazana, ale e‑papierosów już nie? To powtarzająca się w historii reklamy ścieżka, z której korzysta biznes. Jeszcze w latach 20. czy 40. ubiegłego wieku hasła reklamowe w USA brzmiały: „Poczęstuj się luckym zamiast cukierkiem” czy „Camele – najczęstszy wybór lekarzy”. Firmy tytoniowe przekonywały, iż papierosy to świetny środek odchudzający, iż są bezpieczne dla zdrowia. Nie istniały przepisy ochrony konsumentów, a do tego koncerny tytoniowe zatajały raporty zdrowotne dotyczące szkodliwości palenia; kary finansowe też nie były dla nich wystarczająco dużym obciążeniem.
A dziś?
Dziś promowane są e‑papierosy: jako te „mniej szkodliwe”. Według raportu ESPAD (European School Survey Project on Alcohol and Other Drugs) jedno na troje polskich uczniów i uczennic w wieku 15–16 lat przynajmniej raz korzystało z e‑papierosów.
Raport „Escape the Vape” pokazuje, iż marketing e‑papierosów to po prostu doskonały mechanizm manipulacji, w którym główną rolę odgrywa promocyjna kooperacja z influencerami i selektywne przedstawianie faktów naukowych. A to wszystko kosztem zdrowia, bo lekarze i lekarki są zgodni, iż wczesna ekspozycja na nikotynę zwiększa ryzyko trwałego uzależnienia, co może prowadzić do szeregu problemów zdrowotnych w przyszłości, w tym chorób serca czy płuc. To już dużo, a i tak przecież skala ryzyka w perspektywie 10–20 lat pozostaje nieznana, bo produkt jest nowy i nieprzebadany.
Human Answer Institute, polski info tank, zorganizował niedawno debatę Jak uzależnia się młody człowiek? Systemowe rozwiązania przeciwdziałające uzależnieniom dzieci i młodzieży. Papierosy i nowe produkty bazujące na nikotynie, w której udział wzięli przedstawiciele i przedstawicielki środowiska lekarskiego i psychologicznego, eksperci i młodzież. Główny wniosek był taki, iż brak regulacji oraz „dziurawe” prawo powodują, iż produkty zawierające nikotynę są ogólnie dostępne, co prowadzi do uzależnień. Andrzej Parafianowicz z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego podkreślił w czasie debaty, iż na rynku e‑papierosów powstają ogromne przestrzenie, które nie są w żaden sposób regulowane. Bywa, iż jedna tylko firma rocznie wprowadza na rynek kilka nowych produktów, które nie podlegają kontroli. Rodzi się szeroka szara strefa, która niszczy zdrowie Polaków. Ekspert zaznaczył, iż jednocześnie producenci i importerzy wciąż twierdzą, iż ich produkty mają odzwyczajać młodzież od palenia. Szach-mat.
Tyle przyjemności
Wapująca mama sześcioletniej Zuzi powiedziała mi, iż cieszy się, iż jej córka pozostało za mała na palenie, i ma nadzieję, iż do czasu, jak mała podrośnie, jej samej uda się zapanować nad uzależnieniem.
– Wapowanie to dla mnie totalnie relaksująca przyjemność, bo ma smaczek: uspokajam sobie tym oddech i od pierwszego buszka czuję odprężenie, nie jestem w stanie niczym sobie tego zastąpić, a do tego to przyjemność, którą mogę mieć wszędzie. Czuję się bezradna wobec tego nałogu, czasami idę z wapem do toalety wziąć chociaż dwa buchy.
Córka nie wie, iż mama pali, bo ta może to robić bardzo dyskretnie, praktycznie w każdych okolicznościach. Badania pokazują, iż to właśnie dostępność, a nie intensywność doznań wspiera uzależnienie.[2]Źródło: https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC4501268.
Ale skąd adekwatnie tyle przyjemności? Na poziomie biologicznym kluczową rolę odgrywa układ nagrody. Nikotyna obecna w e‑papierosach daje zwiększony wyrzut dopaminy – neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za odczuwanie przyjemności i krótkotrwałego poczucia ulgi. Mózg gwałtownie uczy się tego mechanizmu, traktując go jako skuteczny sposób reakcji na określone bodźce. Wtedy wapowanie staje się automatyczną reakcją, a młodzi (i ci starsi) uzależniają się błyskawicznie.
– Mózg nastolatków jest w trakcie rozwoju, dojrzewa do 25. roku życia. To czas, kiedy trucie organizmu ma bardzo poważne konsekwencje – podkreśla w rozmowie ze mną Joanna Rogala-Floryan, psycholożka i psychoterapeutka pracująca z młodzieżą. – Nastolatki niby wiedzą, iż nikotyna jest niezdrowa, ale nie bardzo rozumieją, co to dla nich adekwatnie znaczy, co robi z ich mózgiem i ciałem.
Świadomość szkodliwości nikotyny jest niska, a zaburzenia koncentracji, wzrost poziomu lęku, drażliwość oraz obniżenie nastroju to tylko kilka pierwszych objawów z długiej listy.

„Kolega mi dał”
Jeśli znajomi dziecka palą, ryzyko, iż nasza nastolatka też zapali, chociażby po to, żeby spróbować, gwałtownie rośnie. Z psychoterapeutycznego doświadczenia Joanny Rogali-Floryan wynika, iż część matek i ojców uważa, iż nie ma nic złego w próbowaniu, bo oni przecież też próbowali. Zdarzają się również tacy rodzice, którzy dają pieniądze na wapy, żeby dziecko nie odstawało od grupy. To dosyć skrajne podejście – i ma ono swoje skrajne przeciwieństwo: obsesyjną kontrolę, łącznie z montowaniem kamerki w pokoju dziecka. Joanna Rogala-Floryan słusznie zauważa, iż ¼ dorosłych Polaków pali, a nastolatki obserwują palących rodziców i z tym kojarzą dorosłość czy samodzielność. Często, jak wspomniana mama Zuzi, nie umiemy, nie chcemy, nie wyobrażamy sobie, jak mielibyśmy rzucić palenie (czy inne używki) – a co mają powiedzieć młodzi, skoro ich organizmy są jeszcze bardziej podatne na uzależnienie?
– Młodzieży brakuje sposobów na radzenie sobie z emocjami; nie wiedzą, co z nimi robić w konstruktywny sposób. Zresztą dorośli często też nie mają na to sposobu. Bo tutaj narzędzia są czasochłonne, wymagają samodyscypliny: ćwiczenia relaksacyjne, oddechowe, praca z ciałem nie dają nam ulgi w pięć minut – podkreśla ekspertka i dodaje, iż współczesna młodzież jest bardzo nieodporna na frustrację: gdy się pojawia, chcą ją natychmiast uśmierzyć.

Raport dziennikarski Fundacji Kosmos dla dziewczynek o przemocy relacyjnej dziewczynek.
Dziewczyńskie psychologiczne wojny podjazdowe
Poradnik PDF

Dziewczyńskie psychologiczne wojny podjazdowe.
Raport dziennikarski Fundacji Kosmos dla dziewczynek
o przemocy relacyjnej dziewczynek.
Jak reagować?
Jeśli przyłapiemy córkę na korzystaniu z używek, to wiele będzie zależało od naszej reakcji. Kategoryczne zabronienie, wyznaczenie kary czy areszt domowy stanowią prostą drogę do zerwania relacji. Przekazywanie dziecku wartości, które stoją za naszą decyzją, musi odbyć się nie inaczej jak właśnie w kontakcie. Ponadto owoc zakazany zawsze smakuje najlepiej: wszyscy mamy odruch reaktancji (psychicznego oporu przed przymusem lub ograniczeniem wolności wyboru), więc jeżeli zakażemy dziecku palenia czy wapowania, to prawie możemy mieć pewność, iż postąpi odwrotnie. Zwłaszcza iż młodzież często przechodzi przecież bunt i kontestuje wszystkie reguły, sprzeciwia się ograniczeniom – nierzadko czynnie.
– Przykład z mojego gabinetu to zbiórka społeczna nastolatki wśród znajomych, z którymi grała online – opowiada Joanna Rogala-Floryan. – Dziewczyna po tym, jak rodzice zabrali jej e‑papierosa, za zebrane pieniądze kupiła sobie nowego. jeżeli zrywamy relację, to nie mamy co liczyć na to, iż dziecko nas posłucha. Odpowiednia reakcja rodzica to stanowcza niezgoda, ale przy jednoczesnym rozumieniu tego, co dzieckiem powoduje: może nie radzi sobie ono z emocjami? Może boi się, iż zostanie wykluczone przez rówieśników? Powody mogą być różne i potrzebujemy je poznać, by mieć szansę pomóc dziecku. Ono zechce rzucić palenie pod wpływem rodzica tylko wtedy, kiedy poczuje się zrozumiane – podkreśla psychoterapeutka.
Licealiści realizujący projekt „Escape the Vape” też wskazują na to, iż próby zastraszania czy zawstydzania prowadzą wręcz do zamknięcia się w sobie i unikania dalszego kontaktu. Podobnie nie działają „wykłady”, w których nie ma przestrzeni na wymianę myśli. Skuteczne za to są rozmowy oparte na faktach, odnoszące się do konsekwencji zdrowotnych i rówieśniczych.
Młodzi podkreślają, iż znacznie bardziej przemawia do nich poznanie skutków palenia e‑papierosów w codziennym życiu. Co jeszcze ich przekonuje?
- Poczucie, iż rodzice są dostępni, gotowi do rozmowy bez presji i oceniania. Sama obecność, chęć wysłuchania czy spokojne towarzyszenie buduje atmosferę, w której łatwiej jest poruszyć trudniejsze tematy.
- Zrozumienie problemu, bo wielu młodych użytkowników i użytkowniczek e‑papierosów nie widzi szkodliwości swojego działania. Objawy takie jak spadek koncentracji, trudności ze snem, zwiększona drażliwość czy obniżona wydolność fizyczna nie są kojarzone przez młodzież z wapowaniem.
- Wspólne z rodzicami rozpoznanie sytuacji wyzwalających mechanizm uzależnienia i obserwacja momentów, w których najczęściej pojawia się potrzeba sięgnięcia po używkę (na przykład stres czy nuda). Wprowadzenie neutralnej czynności, która w sposób fizyczny lub psychiczny przełamuje schemat (na przykład sport).
- Docenianie wysiłku. choćby dyskretne podkreślenie, iż zauważa się inicjatywę dziecka, wzmacnia jego poczucie własnej wartości i motywuje do kolejnych konstruktywnych działań. Czasami dobrym pomysłem jest wspólne z rodzicem rzucanie nałogu, pod hasłem: „dobra, weźmy się za siebie!”.
Problem jest skomplikowany i niełatwy do rozwiązania. Pierwszy krok to uświadomienie sobie skali szkodliwości e‑papierosów wśród młodych. Rodzice powinni być uważni i czujni. Warto zwracać uwagę na powtarzające się prośby o drobne kwoty lub szybkie, trochę zagadkowe wydawanie kieszonkowego przez nastolatka czy nastolatkę, częstsze spędzanie czasu w odosobnieniu, nienaturalnie słodkie lub owocowe zapachy w pokoju czy na ubraniach, obecność akcesoriów przypominających pendrive’y (opakowania po liquidach).
Jednak nie wpadajmy w panikę. Młode osoby, gdy dostają wsparcie i wiedzę, gdy obserwują, iż temat jest poruszany w mediach i na szkolnych korytarzach – potrafią zmienić swoje podejście. To, czego potrzebujemy, to moda na zdrowie, która wynika ze świadomości konsekwencji różnych zachowań i zjawisk, dlatego tak cenna jest oddolna inicjatywa licealistów z „Escape the vape”. Dla dużej grupy nastolatek już teraz wapowanie jest oznaką słabości, a choćby ostrzeżeniem. 15-letnia Julka, z którą rozmawiałam, pisząc ten artykuł – a byłam zdruzgotana skalą dostępu młodzieży do nikotyny – jako jedną z „red flags”, na które wraz z koleżankami zwraca uwagę przy poznawaniu potencjalnego chłopaka, wskazała właśnie wapowanie lub używanie snusów. Mądrość, wiedza, słuszna intuicja dziewczyn dają mi nadzieję.
Gdzie szukać pomocy w problemach z wapowaniem u młodzieży:
Dostępne infolinie i wsparcie telefoniczne:
800 199 990 – Ogólnopolski Telefon Zaufania Uzależnienia
801 140 068 – Pomarańczowa Linia dla rodziców dzieci z problemami uzależnień
116 111 – Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
801 889 880 – Telefon dla osób z uzależnieniami behawioralnymi
Sygnały, które mogą świadczyć o konieczności profesjonalnej pomocy: wyraźne obniżenie nastroju lub długotrwały stan przygnębienia, gwałtowne zmiany w zachowaniu (izolowanie się, wycofanie, agresja, drażliwość), zauważalne spadki motywacji oraz zaniedbywanie obowiązków szkolnych i domowych, jak również objawy somatyczne: przewlekły kaszel, duszności, bóle w klatce piersiowej, chrypka. Ponadto wyraźne trudności ze snem, nasilony lęk lub problemy z apetytem, powtarzające się incydenty omdleń lub osłabienia.
Źródła[+]
Źródło: kampania „Escape the Vape”, . |
| Źródło: https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC4501268. |





