Wayne Lozinak (Hatebreed) o swoim stanie zdrowia: „Nie mogłem mówić ani pisać”

Muzyk poddał się skomplikowanej operacji

W rozmowie z „The Mike James Rock Show” gitarzysta Hatebreed, Wayne Lozinak, opowiedział jak się czuje po dwóch miesiącach od operacji usunięcia guza mózgu. Muzyk był zmuszony opuścić trasę koncertową w Europie i powrócił do USA, aby zająć się sprawą.

– Poddałem się operacji 4 sierpnia. Ponieważ guz znajdował się w moim ośrodku mowy, miałem lekki udar, gdy go usunęli. Nie mogłem mówić ani pisać. Czułem, jakbym po prostu zapomniał jak się to robi. Potrzebowałem pomocy logopedy – mówi Lozinak. – Spędziłem w szpitalu jakieś pięć dni. Po prostu leżałem w łóżku. Gdy wróciłem do domu, spróbowałem zagrać na gitarze, ale wyszło bardzo słabo. Spróbowałem podstawowych akordów. Na szczęście później było już dobrze. Lekarze powiedzieli, iż będę mógł powrócić do normalnego trybu życia w ciągu czterech do ośmiu tygodni. Zalecili jednak, abym podczas koncertów za bardzo nie machał głową, więc staram się tego nie robić. Jestem szczęśliwy, iż wszystko poszło zgodnie z planem – dodaje.

Hatebreed wydał niedawno singiel „Make Your Demons Obey”, który jest zapowiedzią nowej płyty. Wydawnictwo ma ukazać się w przyszłym roku.

Grupa zagra 19 listopada we wrocławskich Zaklętych Rewirach.