Maluchem, rowerem, pociągiem, z namiotem lub bez – podróżowanie Polacy zdają się mieć w genach. Ile rozmów przy rodzinnym stole schodzi na wspomnienia z takich wypraw w czasach PRL-u! Podróżowaliśmy wspólnie, mimo tylu ograniczeń. Rumunia była jednym z najpopularniejszych kierunków. Tam było można i było tam ciepło. O tych dawnych sposobach podróżowania opowie wystawa Fundacji Archeologia Fotografii, zatytułowana Chemare (co po rumuńsku oznacza wewnętrzną potrzebę, która motywuje nas do działania). Będzie o podróżach do Rumunii, ale nie tylko.
Chemare to również propozycja nowej formuły wystaw, na które publiczność ma realny, konkretny wpływ. Rozwija się w czterech krajach: Polsce, Mołdawii, Włoszech i Rumunii. Pierwszy etap rozpoczyna się w Warszawie w Fundacji Archeologia Fotografii. Zobaczymy osobiste historie, fotografie, pocztówki i dokumenty podróżne nadesłane w ramach otwartego naboru (który nie kończy się wraz z wernisażem). Osobiste archiwa dopełni inspirowana nimi praca dwóch rumuńskich artystek – Alexandry Dumitrescu i Any-Cristiny Irian.
21.03–23.04.2025
Chemare: polsko-rumuńskie fotopamiętniki z podróży
Fundacja Archeologia Fotografii, Warszawa, ul. Chłodna 20
www.faf.org.pl
Danuta Rago, Fiat przy namiocie, 1977, mat. Christopher Grabowski/FAF
