W Podlaskiem powstaje czwarta część kultowej serii "U Pana Boga…"

podlaskie24.pl 1 rok temu

Trwają zdjęcia do czwartej części kultowej serii „U Pana Boga…” w reżyserii Jacka Bromskiego, opowiadającej żartobliwie życie podlaskiej społeczności

O urokach naszego regionu i o pracy na planie w Centrum Kultury i Rekreacji w Supraślu (8.12) opowiadali dziennikarzom twórcy filmu.

Produkcję „U Pana Boga w Królowym Moście” wspiera finansowo samorząd województwa

– Seria „U Pana Boga…” od 25 lat cieszy się niezmienną popularnością i jak magnes przyciąga w nasze strony turystów, którzy poszukują tu znanych z filmu miejsc. Odwiedzają Tykocin, odwiedzają Supraśl i inne miejscowości. Tym samym poznają piękno tych terenów – mówił wicemarszałek Sebastian Łukaszewicz. – Jako zarząd województwa dostrzegamy tu ogromny potencjał promocyjny dla Podlaskiego. Jestem przekonany, iż tak jak w trzech poprzednich częściach, również w tej zostanie ukazane całe dobro tego województwa – jego wielokulturowość, wielkie serca ludzi, którzy tu mieszkają i piękno natury – dodał.

Reżyser Jacek Bromski, dziękując za wsparcie, mówił, iż zdaje sobie sprawę, jak bardzo seria „U Pana Boga…” spopularyzowała podlaskie miejscowości i cały region.

– Ludzie tu przyjechali, zobaczyli jakie piękne jest to Podlaskie. Poznali ludzi i również, jak ja kiedyś, zafascynowali się tym wszystkim i postanowili na dłużej związać się z regionem – mówił Jacek Bromski. – My tu ciągle wracamy, od 25 lat – podkreślił reżyser zwracając się do ekipy filmowej.

Pierwszy film z serii powstał w 1998 r. i nosił tytuł „U Pana Boga za piecem”. Kolejna część ukazała się w 2007 r. pod tytułem „U Pana Boga w ogródku”. Na ekrany po raz trzeci mieszkańcy Królowego Mostu wrócili w 2009 r. w części „U Pana Boga za miedzą”. Każda z części była ogromnym sukcesem. Reżyser przyznał, iż nie spieszył się z kolejnymi częściami serii.

– Takie dziesięcioletnie interwały były dlatego, iż czekałem na adekwatny pomysł, który sprawi, żeby ta następna kolejna rzecz nie była rozczarowaniem, tylko żeby była równie dobra, a choćby może i lepsza – mówił Jacek Bromski.

Podobnie jak w poprzednich częściach, w filmie zobaczymy aktorów Białostockiego Teatru Lalek, m.in. Ryszarda Dolińskiego w roli Śliwiaka, właściciela Panderozy, Krzysztofa Dziermę jako księdza proboszcza. W rolę komendanta wcieli się niezastąpiony Andrzej Beya-Zaborski.

– Ja tak zżyłem się z tym filmem i z panem reżyserem, iż mam wrażenie, iż nie robię nic innego tylko pracuję „u pana Boga za piecem” – żartował aktor.

W czwartej części kultowej serii wystąpi również Wojciech Solorz – pamiętny Marian Cielęcki, młody policjant, który trafił na posterunek do Królowego Mostu. Przyznał, iż dzięki udziałowi w filmie zauroczył się tą częścią Polski i często odwiedza Podlaskie również prywatnie.

Nowa historia w Królowym Moście

Jak mówił Jacek Bromski – zgodnie z zasadami dramaturgii – w nowej części są nowi bohaterowi i opowiadają nową historię. Tym razem intryga przebiega wokół wydarzenia, które, jak się okazuje, dla mieszkańców ma olbrzymie znaczenie. Do Królowego Mostu przybywa młoda studentka archeologii, w celu przeszukania lochu pod kościołem. Odnajduje uniwersał króla Jana Kazimierza, który nadaje niepodległość księstwu wokół miasteczka. Bohaterowie filmu postanowią wykorzystać to odkrycie i założyć państwo – Republikę Królowego Mostu.

W roli archeolog zobaczymy Aleksandrę Grabowską. Towarzyszyć jej będzie Karol Dziuba. Jak historia się rozwinie i zakończy, przekonamy się w drugiej połowie 2023 roku. Pod koniec roku prawdopodobnie odbędzie się premiera filmu fabularnego, a kilka miesięcy później zobaczymy serial.

Idź do oryginalnego materiału