Najpierw telewizja, rewolucja wideo i DVD, multipleksy, wreszcie platformy streamingowe, które w większości wyparły kina studyjne. Kto pamięta te wszystkie Raje, Zrywy i Jutrzenki? No nikt, dlatego przypominają o nich w książce pod tożsamym tytułem Lech Moliński i Jerzy Wypych. Autorzy biorą na warsztat małe kina na Dolnym Śląsku, gdzie czasy, gdy każda miejscowość miała własne, są już przeszłością. Publikacja ukaże się w lipcu tego roku nakładem Wydawnictwa Warstwy, ale powojenne losy kin możemy prześledzić wcześniej na wystawie Te wszystkie Raje, Komety i Polonie. To nostalgiczna podróż przez krajobrazy miast, miasteczek i wsi kształtowanych przez kameralne, często rodzinne kina jednosalowe. Docenienie ich wspólnototwórczej roli – bycia centrum życia kulturalnego, społecznego i towarzyskiego, miejscem spotkań, tworzenia więzi i budowania filmowej tożsamości lokalnych społeczności. Czwórka artystów – Gerard Lebik, Lech Moliński, Kamila Mróz i Jerzy Wypych – poprzez różne media: dźwięk, tekst, instalację i fotografię, zabiera nas do czasów, gdy ruchomych obrazów można było doświadczyć tylko poza domem, w specjalnych miejscach projekcji. Gdy wyjście do kina, było kolektywnym przeżyciem, łączącym doświadczeniem, grupowym świętem. Może i na niewygodnych krzesłach czy fotelach, może i bez klimatyzacji, ale za to w towarzystwie – co w kontekście najnowszych badań, które wskazują na korzystanie z kultury w sposób samotniczy i odizolowany, brzmi niemal rewolucyjnie.
5.04-1.06.2025
Te wszystkie Raje, Komety i Polonie
Galeria FOTO-GEN, Wrocław, pl. bpa Nankiera 8

Jerzy Wypych, Te wszystkie Raje, Komety i Polonie