O zdrowiu psychicznym jako sprawie nadrzędnej. O umiejętności odnalezienia się w pogubionym świecie. O walce o siebie i o swoją przyszłość, opowiada ceniona psycholog i autorka poczytnych książek w najnowszym wywiadzie, zebranym w formie książki.
Podczas ważnej i wyczerpującej rozmowy poruszono mnóstwo istotnych tematów natury społecznej: depresja, nie wyłączając tego schorzenia u dzieci i młodzieży, uzależnienia czy przemijanie.
Rozmówczynie Ewy Woydyłło zadają konkretne, precyzyjne pytania, takie też odpowiedzi uzyskują.
Należy jednak pamiętać, że... Wszystkie teksty zamieszczone w publikacji ukazały się już wcześniej, stanowią przedruk z magazynu Zwierciadło. To bardzo popularna metoda stosowana przez wydawnictwa.
Wywody terapeutki i uzależnień oraz prekursorki leczenia opartego na filozofii Anonimowych Alkoholików, skłaniają do refleksji i zatrzymania się na chwilę.
Człowiek może nauczyć się wszystkiego, czego zechce, także pozytywnego myślenia o sobie.
Z wieloma opiniami wygłaszanymi przez Ewę Woydyłło można polemizować: owszem, ruch jest istotny i spełnia funkcję profilaktyczną, ale nie zawsze zastąpi leki.
Znajdzie tu czytelnik kilka osobistych akcentów, m.in. współautorka poradnika wzmiankuje o chorobie alkoholowej męża, profesora Wiktora Osiatyńskiego.
Jaki jest klucz do zdrowych, prawidłowych relacji? Dlaczego warto żyć tu i teraz, a nie rozdrapywać bolesną przeszłość?
Mocne strony publikacjiZ pewnością do walorów wywiadu-rzeki zaliczyć możemy spore doświadczenie życiowe i zawodowe pani psycholog, przez co rozmowa staje się ciekawsza i bardziej pogłębiona. W połączeniu z takimi cechami jak empatia i uważność dostajemy barwną opowieść o życiu.
Ewa Woydyłło w finezyjny sposób omawia zagadnienia związane ze zdrowiem psychicznym Polaków. Świetny jest też rozdział dotyczący próżności i przesadnego koncentrowania się na wyglądzie fizycznym. Tutaj kobieta zwraca uwagę pa prawdziwe wartości, będące dewizą życiową.
Mankamenty poradnikaNiestety, na jego kartach zdarzają się postawy mocno oceniające: A z tą epidemią u dzieci to przesada, koncerny farmaceutyczne zarabiają na tym miliony. Zauważalna jest też niekonsekwencja terapeutki, gdyż kilka rozdziałów wcześniej powoływała się na niepokojący reportaż Małgorzaty Gołoty Żyletkę zawsze noszę przy sobie.
Zaprzeczanie wcześniejszym wypowiedziom, stanowi najsłabsze ogniwo książki.