W Muzeum Archeologicznym i Rezerwacie Krzemionki podczas tego weekendu można przenieść się do czasów kultury przeworskiej, czyli epoki żelaza. Turyści odwiedzający to miejsce poznają sztukę garncarstwa i hutnictwa, a także fascynujący świat legionów rzymskich.
Adrian Wrona ze Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Dziedzictwa Przemysłowego objaśnił, jak bardzo skomplikowane było działanie pieców kotlinkowych, popularnie nazywanych dymarkami.
– Cały proces polega na odebraniu tlenu z tlenków żelaza zawartych w rudzie, przez tlenek węgla, który jest tutaj gazem redukcyjnym. Kolejno skała płonna zostaje upłynniona, czyli poza piec wytrącane jest wszystko, co nie jest żelazem. To niezwykle interesujące zjawisko fizyczne – mówi członek stowarzyszenia.
Z kolei pan Krzysztof z pracowni ceramicznej Lepiglina, pokazał jak istotne w przeszłości były naczynia, szczególnie gliniane, i ile dzięki nim odkrywa współczesna archeologia.
– Warto pamiętać, iż na garncarstwie właśnie opiera się archeologia. Podstawowym źródłem historycznym, są przecież znajdowane skorupy ceramiczne – dodał garncarz.
Członkini Stowarzyszenia Legio XXI RAPAX, pani Gaja przedstawiła rolę kobiet w legionach rzymskich.
– Jak zwykle za każdym wojskiem, szli również cywile, a wśród nich także kobiety. Przy obozie rzymskim były tak naprawdę tylko dwie grupy, albo były to żony oficerów, albo cywile świadczący rozmaite usługi takie jak pranie czy pomoc w gotowaniu – dodaje rekonstruktorka.
Festiwal w Krzemionkach można odwiedzić także w niedzielę (13 sierpnia).