W jaki sposób Colin Farrell znalazł głos i sposób chodzenia Pingwina? Gwiazdor serialu zdradza kulisy

serialowa.pl 2 godzin temu

Bardzo ważnym elementem tytułowego bohatera serialu „Pingwin” jest jego fizyczność. Wcielający się w tę rolę Colin Farrell opowiedział o kulisach pracy nad tym aspektem. Jak aktor znalazł głos i specyficzny chód postaci?

Pingwin to nie tylko tona charakteryzacji, pod którą kryje się Colin Farrell. Od siebie gwiazdor serialu dodał specyficzny sposób chodzenia tytułowego bohatera, jak i charakterystyczny, nieco ochrypły głos. W jaki sposób aktor znalazł te elementy? Sprawdźcie, jak wyglądały kulisy pracy nad tymi aspektami serialu „Pingwin„.

Pingwin – jak Colin Farrell znalazł głos i chód Oza?

O fizycznym aspekcie pracy nad Pingwinem Farrell opowiedział na międzynarodowej konferencji prasowej, w której udział brała także Serialowa. Zapytany o to, jak dużym wyzwaniem było znalezienie takich elementów postaci, jak głos czy chód, gwiazdor stwierdził, iż przyszło mu to z łatwością. Wszystko to z uwagi na pracę charakteryzatorów, która stała się dla niego najlepszą bazą.

— Kiedy zobaczyłem [projekt Oza] po raz pierwszy, zacząłem rozumieć historię postaci, jak to określił Mike [Marino, twórca make-upu Pingwina]. Było tam trochę smutku, ale była też zdrada i przemoc. Mieszając to wszystko z tym, co napisała Lauren [LeFranc, showrunnerka], nie czułem, iż muszę cokolwiek poprawiać fizycznie. Potwierdziło się to, kiedy nałożono makijaż, bo makijaż tak pięknie się poruszał. Naprawdę tak było. To znaczy, [wystarczył] najmniejszy gest i poruszał się wraz z tobą.

A jeżeli chodzi o kuśtykanie, głos i inne rzeczy, to po prostu zadziałało – trenerka dialektu Jessica Drake i ja bawiliśmy się kilkoma różnymi dźwiękami i zdecydowaliśmy się na coś, co moim zdaniem było interesujące dla filmu o Batmanie, było gangsterskie i było w pewnym sensie archetypiczne, ale czułem, iż jest moje własne i skończyło się na tym, iż w naturalny sposób zszedłem o kilka rejestrów.

„Pingwin” (Fot. HBO)

Kontynuując swą wypowiedź, aktor dodał, iż specyficzny „kuśtykający” sposób chodzenia Oza, imitujący w pewnym prawdziwy chód ptasich pingwinów, również wziął się ze swoistego „wygłupiania się” z rolą. Farrell wymyślił sobie co prawda, skąd wzięła się kontuzja jego bohatera, ale niestety nie podzielił się z nami tym szczegółem. Zresztą, słowa aktora sugerują, iż jego historia może nie być „kanoniczna”.

— Z tym kuśtykaniem to po prostu się wygłupiałem. Grzebałem tak długo, aż coś znalazłem. Wymyśliłem historię [powodu jego] kuśtykania na podstawie własnej wyobraźni, co potem nie pasowało do tego, co ostatecznie zrobiliśmy – protetyki, którą wykonano w serialu. Widzimy, co się dzieje z Ozem fizycznie, możemy przyjrzeć się temu [jego chorej nodze] z bliska w jednej scenie w 1. odcinku, tej niezwykłej pracy Mike’a i jego zespołu. Ale tak, to była po prostu świetna zabawa.

To była eksploracja i doskonale zdawałem sobie sprawę, iż chodzę w butach Burgessa Mereditha i Danny’ego DeVito [odtwórczy wcześniejszych ról Pingwina]. Dorastałem, oglądając „Batmana” z 1966 roku, a potem „Batmany” Tima Burtona, więc wszedłem do tej piaskownicy i po prostu się bawiłem.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o serialu HBO, koniecznie sprawdźcie, jak Colin Farrell tłumaczy brak Batmana w „Pingwinie”. W międzyczasie przeczytajcie też naszą recenzję serialu „Pingwin” i przekonajcie się, dlaczego wymienili tego aktora w serialu. A kiedy zobaczymy 3. odcinek produkcji HBO? Pełną rozpiskę znajdziecie tutaj: Pingwin – kiedy kolejne odcinki.

Pingwin – kolejne odcinki w poniedziałki na HBO i Max

Idź do oryginalnego materiału