Volvo wykorzystuje AI i wirtualne światy aby poprawiać bezpieczeństwo. Rozpatrują tysiące nietypowych scenariuszy

wrc.net.pl 9 godzin temu

Nie od dziś wiadomo, iż bezpieczeństwo jest dla Volvo jednym z priorytetów. Od wymyślenia i opatentowania trzypunktowych pasów bezpieczeństwa, aż po ochronę przed uderzeniami bocznymi, monitorowanie martwego pola, czy system LIDAR. Szwedzki producent koncentruje się nie tylko na komforcie i luksusie, ale także na bezpieczeństwie. I robi to w sposób, na jaki przystało w XXI wieku.

Materiał powstał przy płatnej współpracy z firmą Volvo

Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu

fot. Volvo

W ramach swoich wysiłków Volvo zebrało dane z dziesiątek tysięcy wypadków samochodowych na całym świecie. Teraz Szwedzi wykorzystują te dane w wirtualnym świecie i poddają symulowane samochody i SUV-y ciężkim próbom. Wszystko dzięki czegoś, co nazywa się „rozpryskiem Gaussa”.

Alwin Bakkenes, szef globalnej inżynierii systemu w Volvo Cars:Odwiedzamy miejsca wypadków od lat 70. Rejestrujemy dane zdarzeń z floty samochodów od wielu, wielu lat. Wszystkie te informacje pomogły nam stworzyć innowacje w zakresie bezpieczeństwa. Od trzypunktowych pasów bezpieczeństwa, po system ochrony przed urazami kręgosłupa szyjnego. Teraz w modelu ES 90 wprowadzamy funkcję „lidar AS”, która pomaga samochodowi unikać narażonych na wypadki użytkowników dróg w ciemności.

Szwedzka firma jest jednym z pierwszych producentów, którzy definiują swoje pojazdy programowo – w uproszczeniu SDV. Już na etapie projektowania bierze się pod uwagę podstawy pod względem architektury elektronicznej. Zamiast dziesiątek, czy setek oddzielnych czarnych skrzynek, wykonujących odrębną pracę, kilka potężnych komputerów przejmuje te role. Nadzorują one obszary takie jak centrum multimediów, systemy wspomagania kierowcy, prowadzenie, czy układ napędowy.

fot. Volvo

Volvo przyspiesza prace nad bezpieczeństwem dzięki AI

Jedną z zalet przejścia na SDV jest znacznie łatwiejsza symulacja. Większość systemu można uruchomić wirtualnie. Dlatego Volvo zbudowało jedno z największych centrów danych w Europie.

Podobnie jak inni, również szwedzka firma zwróciła się w stronę sztucznej inteligencji, aby przyspieszyć proces rozwoju. Producenci pojazdów autonomicznych symulują w środowiskach takich jak Unreal Engine już od jakiegoś czasu. Inżynierowie badają dane z lidaru, kamery, radaru… Rekonstruują całą scenę wypadku dzięki sieci neuronowej. Następnie dokonują symulacji w pętli zamkniętej. To pozwala przetestować oprogramowanie w tysiącach scenariuszy, które są reprezentatywne dla prawdziwego świata.

Idź do oryginalnego materiału