Viola Davis od niemal dekady wciela się w Amandę Waller w produkcjach DC (ma choćby otrzymać swój własny serial), ale nie oznacza to, iż nie chciałaby zagrać także w MCU. Wypowiedziała się na ten temat w nowym wywiadzie.
Okazuje się, iż Davis doskonale orientuje się w uniwersum Marvela.
Absolutnie [bym chciała]. Nie wiem, w kogo bym się wcieliła. Moja córka to fanatyczka Marvela, więc prawie wszystkie te filmy widziałam jakieś pięć, sześć razy. Może wcieliłabym się w Iron Mana. A adekwatnie… może Iron Manię? Iron Shaniquę Manię?
Gdyby Davis dołączyła do MCU, nie byłaby pierwszą gwiazdą, która pracuje w obu uniwersach – robili tak choćby Chukwudi Iwuji czy Daniela Melchior, którzy współpracowali przy tej okazji z Jamesem Gunnem.
Najbliższy film z udziałem Davis to thriller G20. Film w reżyserii Patricii Riggen śledzi losy prezydent USA Danielle Sutton (Davis), która staje się celem numer jeden po ataku szczytu G20. Unikając schwytania, prezydent musi przechytrzyć wroga, aby chronić swoją rodzinę, bronić kraju i zabezpieczyć światowych przywódców. Film będzie dostępny na Prime Video od 10 kwietnia.