Pierwszy sezon "Nikt tego nie chce" zadebiutował na Netfliksie 26 września 2024 roku i niespodziewanie przyciągnął przed ekrany widzów z całego świata. Niedługo po premierze amerykański serial komediowy znalazł się w polskiej "topce" serialowej. Publiczność doceniła jego humor i lekkość w opowiadaniu historii.
W tej lekkiej komedii splatają się losy oddanego rabina Noah i wyzwolonej podcasterki Joanne. Bohaterowie, którzy poznają się podczas jednej z imprez u wspólnych znajomych, niespodziewanie zakochują się w sobie. Od tej pory nieustannie balansują pomiędzy oczekiwaniami otoczenia a łączącym ich uczuciem.Reklama
W drugiej odsłonie serialu, która zadebiutowała 23 października, bohaterowie mierzą się z nowymi wyzwaniami. Joanne spróbuje odnaleźć się w życiu rodziny Roklov, ale jej mama oraz siostra nie dadzą jej wytchnienia. Z kolei Noah otrzyma nową propozycję pracy i odkryje gorzką prawdę o swoim zachowaniu w związku. W rolach głównych powracają Adam Brody i Kristen Bell. Na ekranie partnerują im m.in. Justine Lupe, Timothy Simons, Paul Ben-Victor oraz Tovah Feldshuh.
"Nikt tego nie chce": Netflix potwierdza trzeci sezon
To już oficjalne. Netflix właśnie ogłosił, iż powstanie trzeci sezon serialu "Nikt tego nie chce".
"Nie mogłabym być bardziej podekscytowana rozpoczęciem pracy nad trzecim sezonem tego serialu" – przekazała twórczyni Erin Foster w oświadczeniu. "To prawdziwy przywilej móc pisać o mojej ulubionej parze na tak wielką skalę. Dopóki nie zabiera mi to zbyt dużo czasu w oglądanie reality show wieczorami, będę to robić tak długo, jak tylko będą tego ode mnie chcieli!" - dodała.
Odtwórczyni głównej roli, Kristen Bell, niedawno zdradziła, iż realizowane są prace nad scenariuszem do nowych odcinków.
"Scenarzyści pracują w tym momencie. [Jako aktor] nigdy nie wiesz, czy uda się coś nakręcić, bo to wykracza poza naszą odpowiedzialność i to [Netflix] decyduje, które seriale powstaną. Ale scenarzyści właśnie teraz pracują" - mówiła aktorka w rozmowie z Parade.
Czytaj więcej: Gwiazda hitu Netfliksa skrywała sekret na planie. Wyszło na jaw dopiero po czasie












