22-letni Jan Kulik był wcześniakiem. Było zagrożenie, iż nigdy nie będzie ani widział ani słyszał. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wyposażyła w tamtym czasie szpital w Białymstoku w nowoczesny sprzęt. Dzięki temu chłopak miał zapewnioną najlepszą opiekę. W niedzielę, 26 stycznia, zagra – jako perkusista - na kolejnym już finale orkiestry. Pierwszy raz wystąpił na koncercie zorganizowanym przez Jurka Owsiaka gdy miał zaledwie siedem lat.