Ulubieniec Putina wciąż jest gwiazdą ramówek w Polsce. "Nadawcy powinni być czujni"

kultura.onet.pl 1 godzina temu
Zdjęcie: Władimir Putin odznaczył Stevena Seagala w 2024 r. Orderem Przyjaźni za wybitny wkład w rozwój międzynarodowej współpracy kulturalnej i humanitarnej


Choć Steven Seagal, od 2016 r. obywatel Rosji, otwarcie popiera zbrodnicze działania Władimira Putina, wciąż z łatwością można zobaczyć nad Wisłą jego filmy. — Emisja filmów z udziałem aktora, który zaczął aktywnie wspierać rosyjską propagandę, usprawiedliwiać agresję Rosji na Ukrainę i zaczął występować w filmach o jawnie propagandowych charakterze, powinna wzbudzać co najmniej wątpliwości etyczne — ocenia dla Onetu Małgorzata Bulaszewska, medioznawczyni i filmoznawczyni z Uniwersytetu SWPS. A polskie stacje telewizyjne, pytane o tę kwestię, wymownie (z jednym wyjątkiem) milczą.
Idź do oryginalnego materiału