Ukochany Lipińskiej nie zarabia tyle, co ona. Nie stać go na wakacje

pomponik.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: pomponik.tv


Blanka Lipińska od dłuższego czasu tworzy związek z Pawłem Baryłą, jednak dopiero niedawno zakochani udzielili wspólnego wywiadu. Podczas rozmowy scenarzysta wyznał, iż nie jest tak bogaty, jak jego znana wybranka i po prostu nie stać go na luksusy. Oto szczegóły!


Blanka Lipińska od lat jest nie tylko autorką książek, ale również celebrytką, która ochoczo wypowiada się na wiele różnych tematów. Autorka "365 dni" za sprawą mediów społecznościowych lubi dzielić się z fanami swoimi spostrzeżeniami.
39-latka niedawno postanowiła także wprowadzić swojego nowego ukochanego do świata show-biznesu, a przy okazji pokusiła się o wspólny wywiad, w którym Paweł Baryła skomentował swoje zarobki!





Ukochany Lipińskiej nie zarabia tyle, co ona. Nie stać go na wakacje


Blanka Lipińska już od trzech lat tworzy związek z Pawłem Baryłą, którego poznała podczas pracy na planie filmu opartego na jej książce "365 dni", jednak dopiero teraz postanowiła wprowadzić ukochanego do świata show-biznesu. Celebrytka i scenarzysta gościli u Żurnalisty, gdzie opowiedzieli o początkach relacji, a także o zarobkach. Reklama
Baryła nie kryje, iż jego ukochana zarabia więcej od niego, z czym przez długi czas nie mógł się pogodzić, gdyż w poprzednich relacjach to właśnie on był bardziej majętny.
"Ciężko jest. o ile całe życie jesteś facetem, który więcej zarabia od swojej partnerki, to bardzo ciężko odwrócić te karty i stanąć z drugiej strony" - przyznał.
W dalszej części rozmowy Paweł dodał, iż miał problem z tym, by przyjąć od Blanki zaproszenie na luksusowe wakacje, która ta opłaciła. Mężczyzna nie kryje, iż jego po prostu nie stać na takie wojaże.
"Mnie nie stać na takie wakacje, na które Blankę stać. I stajesz w tej relacji i jest ci ciężko. Wyobraź sobie, iż jedziesz gdzieś i normalnie nie pozwoliłbyś sobie na te wakacje, bo cię zwyczajnie nie stać. I dwadzieścia razy się zastanawiasz, czy to jest spoko" - dodał.
Również Blanka pokusiła się o komentarz w tej sprawie. 39-latka uważa, iż w rodzimym społeczeństwie obowiązują podwójne standardy i nikt nie widzi problemu w tym, gdy mężczyzna gdzieś zaprasza kobietę i coś jej stawia, a jak pewne rzeczy finansuje kobieta, to mężczyzna jest obrażany od utrzymanków.
"A dla odmiany paradoks i idiotyzm tej sytuacji polega na tym, jak to jest w drugą stronę, czyli jak mężczyzna jest bogaty i zabiera kobietę na wakacje, to a) nikt się nie zastanawia, b) ona się nie zastanawia" - przyznała.
Przeczytajcie również:
Blanka Lipińska zrezygnowała z wielkich pieniędzy. Dziś mówi o tym bez ogródek. Padła konkretna kwota
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Idź do oryginalnego materiału