Stanisław Soyka odszedł w wieku 66 lat
W czwartkowy wieczór 21 sierpnia polskie media obiegła zasmucająca wiadomość o odejściu Stanisława Soyki. Legendarny artysta tego samego dnia miał wystąpić podczas Top of the Top Sopot Festival. Niestety publiczność nie doczekała się koncertu legendarnego muzyka.
O śmierci 66-letniego wokalisty poinformowali prowadzący imprezę odbywającą się w sopockim amfiteatrze.Reklama
Z tego powodu organizatorzy podjęli decyzję o przerwaniu imprezy. Tego dnia nikt nie wyszedł już na scenę festiwalu.
"Kiedy koncert już trwał, dotarła do nas informacja, iż Stanisław Soyka nie żyje. Z szacunku do artysty, jego rodziny i bliskich, z szacunku dla państwa, zdecydowaliśmy o przerwaniu transmisji z Opery Leśnej. W imieniu wszystkich artystów, organizatorów i stacji TVN chcielibyśmy złożyć wyrazy najserdeczniejszego współczucia rodzinie Pana Stanisława. Łączymy się w bólu i smutku. To dla nas naprawdę bardzo trudny moment" - przekazano w komunikacie na sopockiej scenie.
Podano pierwsze szczegóły pogrzebu Stanisława Soyki
Jak na razie nie wiadomo jeszcze, jaki był bezpośredni powód śmierci Stanisława Soyki. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest jednak przez prokuraturę, która zdradzi szczegóły we adekwatnym czasie.
Więcej wiadomo natomiast o ostatnim pożegnaniu zasłużonego artysty. Jak udało się ustalić dziennikarzom "Faktu" pogrzeb 66-latka będzie miał charakter państwowy i zaplanowany jest na drugi tydzień września.
"Trudno jeszcze mówić o konkretnej dacie, wszystko jest ustalane, natomiast będzie to drugi tydzień września, a uroczystość pogrzebowa będzie miała charakter państwowy. Stanisław Soyka spocznie na warszawskich Powązkach" - zdradziła w rozmowie z tabloidem osoba z bliskiego otoczenia artysty.
Czytaj także:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Syn Stanisława Soyki przerwał milczenie. Krótko, ale wymowne pożegnał ojca
Są wyniki sekcji Stanisława Soyki. Najnowsze wieści nie zostawiły nam złudzeń
Edyta Górniak dawno nie była tak szczera. Mówi wprost o "ostatnim koncercie"