Co więcej, tym razem wydarzeniem kierowała nowa dyrektorka Szamotulskiego Ośrodka Kultury Joanna Nitefor – w poprzednich edycjach była jedną z żywych rzeźb.
W rozmowie podkreślała, iż dla niej szamotulskie UFO było szczególne – tu wszystko było nie tylko dobrze zorganizowane, a artyści czuli się „zaopiekowani”, ale wyjątkowe były zwłaszcza relacje z publicznością. Dla Joanny Nitefor ogromnym przeżyciem było wcielenie się w rolę Halszki i prezentacja tej postaci w baszcie oraz odzew widowni.
10. UFO
Tegoroczna edycja UFO odbyła się po raz dziesiąty. W 2013 roku zorganizowano pierwszą edycję, w 2020 i 2021 roku ze względu na pandemię trzeba było imprezę odwołać.
Pierwsze wydarzenia organizowano na Rynku – najczęściej prezentowały się żywe rzeźby, które wcielały się w znane postaci. Festiwal rozrastał się z każdym rokiem. Przybywało coraz więcej artystów. Byli to goście z Polski, Europy i Ameryki.
Jednym z tych którzy przyjeżdżają tu po raz kolejny jest Rafał Śpiewak performer, aktor, animator, wokalista, scenograf, tekściarz, poeta, twórca – jednym słowem artysta wszechstronny. Uwielbiany przez publiczność, a dla szamotulan wręcz postać kultowa Jego kreacja Szalonego Kapelusznika czy chociażby Diabła zachwyciła i zapadła mieszkańcom w pamięć. Szamotulanie mówią o nim z podziwem, sympatią i zachwytem. On zaś nie stroni od kontaktu z widownią, chętnie wchodząc w relacje.
Mr. UFO czyli Antonio Santos z Portugalii
Nie mniej popularnym w Szamotułach jest Antonio Santos. Ten Portugalczyk, który dał się poznać publiczności jako lewitujący Staticman jest prekursorem żywej rzeźby. Pod koniec lat 80. rozpoczął swoją przygodę z ulicznymi występami jako żywa rzeźba, co więcej stał się inspiracją i wsparciem dla tych, którzy dopiero kształcili swe umiejętności.
On też zachęcał aby przyjeżdżać do Szamotuł – śmiało można powiedzieć, iż jest najlepszym ambasadorem szamotulskiego UFO. Każda jego kreacja czy kolejny pobity rekord trwania w bezruchu budzi w naszym mieście ogromne zainteresowanie i podziw dla umiejętności i talentu tego niezwykłego artysty. W tym roku zaczarował kolejny raz publiczność w Szamotułach jako Mr. UFO.
Z okazji jubileuszu…
Na tegoroczny, jubileuszowy Festiwal do Szamotuł przyjechali: Ashton Ka (Bułgaria/Belgia) – wcieliła się w postać „Piekarza”, którą często prezentuje na ulicach Antwerpii, gdzie mieszka; Jose Alves z Portugalii jako „Średniowieczny rycerz”; Emilia Cohen (Włochy/Izrael) czyli „Mr. Boon” prezentująca spektakl z baniek mydlanych.
Joyce Libert z Holandii kreująca „Brak piątej klepki”; urocze Sinera Deniz Irkin & Arda Kayabas z Turcji jako „Ołowiany żołnierz i baletnica”; Oleksii Malook (Kazachstan/Ukraina) czyli „Skrzypek”, który co prawda nie umie grać, ale bawi widza.
Natalia Futynets (Ukraina) i Mirzoian Nerses (Ukraina/Mołdawia) jako „Józefina i Napoleon”; Rostislav Rylka (Czechy) wcielający się w „Stracha na wróble”; piękna „Amazonka” czyli Zdeňka Rylka Dovălyovǎ z Czech; Patrick van Horne (Holandia) jako „Spacer” odwołujący się do twórczości Pietera Mondriaana; Andrii Kyrylchuk (Ukraina) czyli „Czekać na…”; Raquel Vri z Holandii jako „Mej.
Diggel” czyli posąg stworzony z niewielkich elementów; Monika Kuszewska wcielająca się w zabawny „Kelly Robot”; z Portugalii Sandra Bernardo i Elisabeth Gonçalves Gomes Nóbrega czyli „A LO! AL. O!” pokazujące jak wynalezienie telefonu wpłynęło na kontakty międzyludzkie.
Przepiękna „Colombina” to Hanna Danets z Białorusi i równie zachwycająca Erna Wissink (Holandia) jako „Labirynth” odwołująca się do holenderskiego grafika Eschera; melancholijny „Don Juan” czyli Yuval Cohen z Izraela.
Marko Kyrylchuk (Ukraina) jako „Mnich”; wspaniała „Bogini Natury” w którą wcieliła się Polka mieszkająca w Szkocji czyli Izabela Walkowiak – Radcliffe; Mariana Kútulas Vrsalovic (Argentyna/Grecja) opowiadająca o „Próbie wody”; z Turcji UmutToprak Akyol jako „Chłopiec i czapla” oraz Hakime Bal kreująca „Równowagę w naturze”; wreszcie Euzébio Carlos Gonçalves dos Santos (Brazylia/Hiszpania) jako „Edward Nożycoręki” czy Ciro Santos z Portugalii wcielający się w „Barokowe popiersie”.
Przepiękna „Para królewska” witająca gości na schodach zamku to Czesi Tomáš Hesek i Šárka Vašičková Dohnalová. Obok artystów z zagranicy wystąpiła grupa polskich twórców, która również zachwyciła publiczność. Byli to (obok już wspomnianych Moniki Kuszewskiej i Rafała Śpiewaka- tym razem jako „Żukoskoczek”), „Turmalinowa wróżka” – Ewa Lenard; „Samotna wilczyca” – Justyna Cwojdzińska; „Myszka na drodze” – Ewelina Grzechnik; „Pogromcy duchów” – Marek Himmel i zachwycająca Adelina Rajska jako „Pomarańczarka”.
Żywe rzeźby
Ufo 2024 zgromadziło trzydziestu czterech artystów wcielających się w żywe rzeźby i odwołujących się do tematów literackich, muzycznych, filmowych czy malarskich. Opowiadając historie skłaniają do refleksji, zwracają uwagę na problemy, z którymi boryka się ludzkość w dzisiejszym świecie, ale niosą też euforia i bawią. Podziw budzi pomysłowość w przygotowaniu kostiumów, które niezmiennie budzą zachwyt. Festiwal od lat jest jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń – przychodzą mieszkańcy z rodzinami i gośćmi z całej Polski oraz zagranicy. W tym roku z festiwalem żegnał się pomysłodawca imprezy – Piotr Michalak (do niedawna dyrektor Szamotulskiego Ośrodka Kultury).
Zwyciężczyni w plebiscycie publiczności „Amazonka” Czeszka Zdeňka Rylka Dovályová.
Tradycją festiwalu stał się wybór najciekawszej rzeźby. W tym roku organizatorzy przygotowali pięć tysięcy ulotek, które w zaledwie godzinę rozeszły się wśród widzów. Publiczność zagłosowała i przyznała tytuł „Amazonce” w którą wcieliła się Czeszka Zdeňka Rylka Dovályová.
Dziesięć lat trwania festiwalu to moment kiedy można pokusić się o pewne podsumowanie – na imprezę czekają artyści, ale jeszcze bardziej czeka na nią publiczność. Co roku kilka tysięcy osób z całymi rodzinami bierze udział w UFO. Sztuka jest na wyciagnięcie ręki, a możliwość bliskiego kontaktu z artystami z całego świata stwarza niepowtarzalny klimat. Śmiało można rzec, iż w tym roku festiwal zdominowały kobiety. W ogóle impreza jest ciekawym zjawiskiem artystycznym, kulturowym i socjologicznym.
Na koniec nie sposób nie wspomnieć o tych, którzy pracują wokół festiwalu – to zaangażowani całym sercem pracownicy Szamotulskiego Ośrodka Kultury i grupa wolontariuszy, która wspiera artystów. Tegorocznej imprezie towarzyszył ulewny deszcz i burza, a mimo to pogoda nie zniechęciła publiczności. Niewątpliwie UFO 2024 było udane.
Zdjęcia wykonała Monika Romanowska-Pietrzak