Uczestnik "Milionerów" szedł jak burza. Pytanie o "Idola" całkowicie zbiło go z tropu

gazeta.pl 2 godzin temu
Za nami 33. odcinek "Milionerów", w którym nie zabrakło emocji. Tym razem problemem okazało się pytanie o "Idola". Uczestnik musiał skorzystać z aż dwóch kół ratunkowych.
"Milionerzy" od lat cieszą się popularnością, a w tej chwili program możemy oglądać w Polsacie, choć przez wiele lat emitowano go w stacji TVN. Niezmiennie prowadzącym teleturniej pozostaje Hubert Urbański. To ostatni odcinek, w którym uczestnicy mają do wyboru standardowe koła ratunkowe - już niedługo pojawi się czwarta opcja, jaką będzie podpowiedź ze strony prowadzącego. Gospodarz programu niedawno ujawnił więcej o nowości w programie, o czym przeczytacie tutaj. 27 października grę rozpoczął pan Robert Podgórski, który grał bezbłędnie. Gdy usłyszał pytanie o "Idola", zrobiło się o wiele trudniej.

REKLAMA







Zobacz wideo Urbański wystąpi w "TzG"? Wtem powspominał Mołek



"Milionerzy". Usłyszał pytanie o "Idola". Musiał użyć dwóch kół ratunkowych
Robert Podgórski, który na co dzień projektuje gry, wziął udział w "Milionerach". Pierwsze siedem pytań było dla niego banalne i odpowiedział na nie niemal bez zawahania, dzięki czemu miał na koncie już 50 tysięcy złotych. Pierwsze wątpliwości pojawiły się przy okazji pytania ósmego za 75 tysięcy złotych. Chodziło o program "Idol", który był emitowany w Polsacie. Pytanie dotyczyło jury formatu. "Nigdy nie był jurorem polskiej edycji 'Idola'":
A. Janusz Panasewicz,
B. Maciej Maleńczuk,
C. Grzegorz Skawiński,



D. Wojciech Łuszczykiewicz.
Uczestnik przyznał, iż choć zdarzało mu się oglądać program, nie jest w stanie stwierdzić, kto rzeczywiście nigdy nie zasiadł w jury. Poprosił o pomoc publiczność. 46 proc. wskazało na odpowiedź C, 26 proc. wybrało odpowiedź B, a 19 proc. opcję D. Najmniej głosów otrzymała odpowiedź B. Uczestnik nie był jednak przekonany i zdecydował się na kolejne koło ratunkowe - pół na pół. W ten sposób zostały mu wyłącznie odpowiedzi C i D. Pan Robert postawił na Grzegorza Skawińskiego. Dzięki temu udało mu się wygrać 75 tysięcy złotych i kontynuować grę.


"Milionerzy". Polonistka usłyszała pierwsze pytanie i... pożegnała się z programem
W 32. odcinku programu udział wzięła pani Anita, która z wykształcenia jest polonistką. Jej mąż również wziął udział w "Milionerach" i zgarnął 40 tys. zł. Pełna ekscytacji nauczycielka podjęła grę o milion. Niestety gwałtownie się przekonała, iż nie jest to łatwe zadanie i przegrała już przy pierwszym pytaniu, na które odpowiedziała szybko, ale błędnie. Polegało ono na dokończeniu przysłowia "Konia kują, a...": A. Karawana jedzie dalej, B. Pan Bóg kule nosi, C. W zęby nie zaglądają, D. Żaba nogę podstawia. Pani Anita wskazała odpowiedź A - "Karawana jedzie dalej". Okazało się, iż prawidłowym dokończeniem przysłowia jest "żaba nogę podstawia". W ten sposób uczestniczka pożegnała się z show.
Idź do oryginalnego materiału