Tylko u nas Luna zabrała głos w sprawie udziału Polski w Eurowizji. Takie ma zdanie o decyzji TVP

gazeta.pl 1 godzina temu
Mimo kontrowersji związanych z udziałem Izraela w Eurowizji ogłoszono, iż Polska nie zrezygnuje z udziału w konkursie. Co na ten temat sądzą gwiazdy? Zapytaliśmy o to Lunę, która reprezentowała nasz kraj podczas 68. edycji Konkursu Piosenki Eurowizji.
4 grudnia Zgromadzenie Ogólnej Europejskiej Unii Nadawców (EBU) zezwoliło na udział Izraela w Konkursie Piosenki Eurowizji, co wywołało ogromne kontrowersje. Doprowadziło to do bojkotu wydarzenia przez kilka krajów. Co z Polską? 10 grudnia Telewizja Polska przekazała, iż nasz kraj ostatecznie nie zrezygnuje z udziału w konkursie w 2026 roku. Więcej na ten temat znajdziesz tutaj. W 2024 roku Polskę podczas Eurowizji reprezentowała Luna. Nie udało się jej awansować do finału, ale wokalistka dała z siebie wszystko. Postanowiliśmy zapytać ją, co sądzi o decyzji TVP i całego zamieszania w związku z zaistniałą sytuacją.

REKLAMA







Zobacz wideo Tumala odsłania kulisy Eurowizji. Nie zamknęła tego rozdziału



Luna komentuje decyzję o udziale Polski w Eurowizji w 2026 roku. Wspomniała o cichym proteście
Luna podczas 68. edycji konkursu Eurowizji wystąpiła w Malmö w Szwecji z utworem "The Tower". Wokalistka chciała tą piosenką pokazać drogę, którą każdy z nas przechodzi, mierząc się z trudnościami i przeciwnościami losu, i pokonując własne bariery. "Budujemy te wieże, czyli budujemy coś zupełnie nowego" - mówiła. W półfinale zdobyła 35 punktów, do awansu do dalszego etapu zabrakło jej niewiele. Wokalistka w rozmowie z Plotkiem odniosła się do decyzji TVP w sprawie udziału Polski w Eurowizji w 2026 roku.


Podkreśliła, iż udział Izraela w konkursie budzi wiele reakcji i pytań także w niej samej. "Głęboko wierzę, iż muzyka ma moc łączenia ponad podziałami, ale jednocześnie trudno całkowicie oddzielić ją od wydarzeń, które dotykają ludzi na świecie" - przekazała. Luna wspomniała o swoim symbolicznym proteście, który miał miejsce dwa lata temu, kiedy założyła na siebie kostium z fotografiami wszystkich uczestników konkursu poza Izraelem. "Był to cichy gest, wynikający z potrzeby zachowania spójności z własną wrażliwością wobec napięć, które coraz wyraźniej wpływały na Eurowizję" - podkreśliła. W dalszej części rozmowy z redakcją Plotka wokalistka zaznaczyła, jak odnosi się do samej decyzji.
Szanuję decyzję TVP i rozumiem, iż każdy kraj podejmuje ją w oparciu o różne czynniki. Ja sama wciąż odczuwam niepokój związany z udziałem Izraela, ale wierzę, iż rozmowa o empatii, odpowiedzialności i wrażliwości jest potrzebna również w świecie muzyki, który może być przestrzenią dialogu
- podkreśliła.


Luna podkreśliła, o czym nie wolno zapominać. "To miejsce otwartości i refleksji"
W dalszej części rozmowy Luna wspomniała także, jakie idee niesie dla niej muzyka. Podkreśliła, aby w tej trudnej dyskusji nie zapominać o tym aspekcie. "Najważniejsze jest dla mnie to, aby muzyka pozostała miejscem otwartości i refleksji. To one pozwalają nam lepiej rozumieć siebie nawzajem" - podsumowała.
Idź do oryginalnego materiału