W rozmowie z Pudelkiem małżonka Daniela Martyniuka ogłosiła radosną nowinę, przy okazji wieszając psy na teściowej. Faustyna nie zostawiła na Danusi suchej nitki. "Po prostu niech w końcu pójdzie swoją drogą i zapomni o nas, bo jeszcze wczoraj wydzwaniała, ciągle nie dając naszej rodzinie spokoju".