Tyler, The Creator ostro skomentował fanów Taylor Swift po tym, jak zaatakowali go w związku z jego najnowszym sukcesem. Artysta pobił rekord Swift, której piosenki przez 698 dni utrzymywały się na szczycie listy Spotify Top Artist.
Swifties, jak nazywani są wierni fani wokalistki, zaczęli krytykować Tylera, przypominając jego kontrowersyjne teksty z przeszłości.
Tyler zareagował na te zarzuty podczas swojego koncertu w Bostonie, nazywając je „rasistowskimi”. Stwierdził również, iż fani Swift chcą go „cancellować”, ale on nie zamierza się tym przejmować.
Artysta podkreślił, iż jego dawny styl był częścią kreacji artystycznej, a krytyka za stare teksty może wynikać z uprzedzeń związanych z kolorem skóry:
Swifties wkurzyli się na mnie i zachowują się rasistowsko. Wyciągają stare teksty? Słuchajcie „Tron Cat”. Mam to gdzieś.
Tyler już wcześniej odnosił się do Taylor Swift w swoich utworach, m.in. w piosence „Nightmare” z 2011 roku.
Wtedy Tyler po raz pierwszy wspomniał Taylor w wulgarny sposób. Te wersy, choćby jeżeli miały być tylko prowokacją, wielu jej fanów uznało za obraźliwe.
Mój ojciec zadzwonił do mnie, żeby powiedzieć, iż mnie kocha / Miałbym większe szanse na to, iż Taylor Swift mnie przeleci.
Niedawno nowy album Tylera, zatytułowany „Chromakopia”, zadebiutował na szczycie brytyjskiej listy albumów, zaledwie cztery dni po premierze.