Tylko dwa lata, a tak dużo świetnej muzyki.
Trudno rozpoznać w dzisiejszym Sheffield, pełnym ładnej zieleni, to przemysłowe miasto sprzed pięciu dekad. Ale to podobno właśnie odgłosy dawnych fabryk sprawiły, iż właśnie tam w drugiej połowie lat 70. powstały zespoły próbujące w swej muzyce oddać dzięki syntezatorów ten szczególny klimat tamtejszego otoczenia. To oczywiście pionierzy industrialu z Cabaret Voltaire i Clock DVA, ale też zorientowane bardziej synth-popowo grupy The Human League i Heaven 17. Potem wątki te kontynuowały formacje specjalizujące się w post-punkowej wersji funku – Hula i Chakk.
Jedną z najmniej znanych formacji z tego kręgu jest The Surface Mutants. W jej skład wchodziło czterech muzyków: Richard Parrot (który potem założył z Richardem H. Kirkiem duet Sweet Exorcist), Nort Tron (bębnił w Hula), Peter Brennan i Nigel Manning. Wraz z całym gronem współpracowników nagrali oni w latach 1980-1982 dwie winylowe EP-ki – „You Take Me Somewhere Strange” i „Anaesthetic”. Dziś materiał ten (uzupełniony o niepublikowane utwory) wraca do nas w postaci kompilacji „Total Institution”, opublikowanej przez wiedeńską wytwórnię Klanggalerie.
Jedenaście nagrań z zestawu idealnie oddaje przemiany brzmienia, jakie zespół zaliczył w trakcie swej krótkiej działalności. Zaczyna się od tanecznego post-punka o rockowym brzmieniu, łączącego na modłę PIL czy The Pop Group funkowe akordy gitar z dubowym basem i dyskotekową perkusją („Train” czy „Dance With Me”). Inne oblicze muzyki grupy odsłaniają nagrania flirtujące z industrialem w stylu Cabaret Voltaire. Mamy więc tutaj przetworzone głosy, psychodeliczne efekty, mroczne klawisze i funkowy puls („Help Below” czy „Somewhere Strange”). Finalnie muzycy skręcają w stronę electro, przewidując jakby to, iż pod koniec dekady Sheffield da nam wytwórnię Warp i nowatorski bleep („Souls Will Cry”).
„Total Institition” to łakomy kąsek dla wszystkich wielbicieli post-punka. The Surface Mutants czerpią inspirację z pionierów gatunku, ale wykorzystują rzucone przez nich idee w bardzo kreatywny sposób. Mimo, iż grupa miała efemeryczny żywot, potrafiła stworzyć w ciągu dwóch lat swej działalności efektowną muzykę. Mało tego: tworzący ją artyści chwytali w lot wszelkie muzyczne nowinki z ówczesnego undergroundu i z pasją modyfikowali swoje kompozycje. Sheffield dało nam dużo wspaniałej muzyki – i teraz The Surface Tension dokładają do tego swoją cegiełkę.
Klanggalerie 2024
www.facebook.com/pages/Klanggalerie/400510642753