Twórcy są przekonani o swoim wyborze. Nowy Geralt to nowa jakość

swiatseriali.interia.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Czwarty sezon "Wiedźmina" zadebiutuje już wkrótce, a wraz z nim nowa twarz Geralta z Rivii – Liam Hemsworth. Twórcy serialu, w tym showrunnerka Lauren Schmidt Hissrich, są przekonani, iż dokonali adekwatnego wyboru, chwaląc Hemswortha za "głębię emocjonalną" i "wrażliwość".


Najnowszy sezon rozpocznie w trudnym momencie dla Geralta - tuż po walce z Vilgeforzem.
"W tym momencie nie jest w dobrej formie fizycznej. Jest poważnie ranny. Psychicznie walczy z rzeczami, do których nie jest przyzwyczajony, czyli zwątpieniem w siebie i frustracją. Teraz nagle dostrzegasz w tej osobie bardzo ludzką stronę, ale dostrzegasz też determinację, by to naprawić" - zdradził Liam Hemsworth - nowy Geralt z Rivii.


Zmiana aktora, który wciela się w główną rolę, wywołała ogromną falę krytyki wśród widzów, którzy zdążyli się już przywiązać do poprzedniego aktora wcielającego się w tę rolę. Sam Hemsworth jednak bawi się nową kreacją i cieszy się, iż może wcielić się w bohatera, którego pokochał dzięki serii gier z polskiego studia CD Projekt Red. Reklama
A co o swoim wyborze myślą twórcy serialu? Okazuje się, iż są przekonani o tym, iż dokonali wyśmienitego wyboru.


"Wiedźmin": twórcy zdradzają tajemnice castingu


Showrunnerka "Wiedźmina" Lauren Schmidt Hissrich - która nadzorowała wszystkie sezony serialu Netflix - miała pełne zaufanie do zdolności Hemswortha.
"Uważam, iż wniósł do tej postaci prawdziwą głębię emocjonalną, wrażliwość i zdolność do zakochania się, a jednocześnie bycia częścią tego naprawdę spektakularnego świata" - powiedziała w rozmowie z GamesRadar+.
Nowego Geralta poznajemy w trudnym momencie i choć dla bohatera jest to trudny czas, to według Hissrich dobry czas dla serialu.


"Wiedzieliśmy, iż chcemy znaleźć kogoś, kto będzie w stanie wnieść szorstkość i typowego gwiazdora kina akcji, który znamy z Geralta, ale jednocześnie ukazać głębszy aspekt człowieka, który wiele stracił. Liam wspaniale balansuje na granicy między byciem emocjonalnym, a nie słabym; byciem wrażliwym, bez ciągłego obnażania się" - mówiła w dalszej części wywiadu, przekonując, iż gdy tylko aktor pojawił się na planie, produkcja wiedziała, iż dokonała adekwatnego wyboru.
"Kiedy pojawił się pierwszego dnia i połączył te dwie cechy - emocjonalną osobowość i tę potężną fizyczność - wiedzieliśmy, iż dokonaliśmy adekwatnego wyboru" - powiedziała Hissrich.


"Wiedźmin": co w czwartym sezonie?


"Po wydarzeniach, które odmieniły losy Kontynentu, Geralt, Yennefer i Ciri zostają rozdzieleni przez wojnę i wrogów. Każde z nich podąża własną drogą, spotykając nieoczekiwanych sojuszników. jeżeli zdołają zaufać nowym więziom, być może odnajdą się już na zawsze" - czytamy w oficjalnym opisie.
Nowy sezon "Wiedźmina" zadebiutuje już 30 października na platformie Netflix.
Idź do oryginalnego materiału