Twórcy "Harry'ego Pottera" studzą zapał fanów. Tego nie powinniśmy spodziewać się po serialu

natemat.pl 5 godzin temu
Fani "Harry'ego Pottera" wiążą wielkie nadzieje z serialem, który właśnie powstaje dla platformy Max. Z najnowszych doniesień wynika, iż potterheadzi powinni porzucić swoje dotychczasowe oczekiwania. Szefowa działu własności intelektualnej HBO zabrała głos w kwestii obsady w nowym projekcie aktorów z filmowej serii. Wielu widzów marzyło o tym, by znów zobaczyć m.in. Toma Feltona.


HBO intensywnie pracuje nad serialowym rebootem "Harry’ego Pottera", który ma przenieść na srebrny ekran całą siedmiotomową sagę autorstwa J.K. Rowling. Za sterami produkcji jako showrunnerka i scenarzystka stanie Francesca Gardiner – twórczyni, która może pochwalić się sporym doświadczeniem w adaptacjach literatury młodzieżowej. Współtworzyła m.in. "Mroczne materie" na podstawie powieści Philipa Pullmana. Na jej dorobek składa się także "Sukcesja", historia rodziny Royów nagrodzona aż 19 statuetkami Emmy.

Część odcinków nadchodzącej produkcji ma wyreżyserować Mark Mylod ("Menu"), a kostiumy zaprojektuje Holly Waddington (zdobywczyni Oscara za "Biedne istoty"). Niedawno John Lithgow ("Konklawe") potwierdził, iż jest pierwszym członkiem obsady serialu. 79-letni aktor ma zagrać dyrektora Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, Albusa Dumbledore'a.

Serial "Harry Potter" bez członków dawnej obsady


Porównania będą nieuniknione. Ostatnia część filmowej adaptacji, czyli "Insygnia Śmierci: Część druga", trafiła do kin prawie 14 lat temu. I tu warto zaznaczyć, iż filmy z Danielem Radcliffem ("Człowiek-scyzoryk"), Emmą Watson ("Małe kobietki") i Rupertem Grintem ("Servant") wciąż są żywe w popkulturowej świadomości.



Wielu fanów "chłopca, który przeżył" marzy o tym, by w serialu zobaczyć dawnych członków filmowej obsady. Toma Feltona, dotychczasowego odtwórcę roli Draco Malfoya, który w tej chwili ma 37 lat, widzą przykładowo jako Lucjusza Malfoya.

Wszystko wskazuje jednak na to, iż serial "Harry Potter" będzie chciał odciąć się od poprzedniej adaptacji. W wywiadzie z amerykańskim czasopismem "The Hollywood Reporter" szefowa działu własności intelektualnej HBO, Sarah Aubrey, zasugerowała, iż twórcy rebootu nie będą zatrudniać gwiazd filmów o młodym czarodzieju.

– Zbieranie obsady jest stresujące, gdyż widzowie silnie utożsamiają pewne role z pierwotnymi aktorami. Ponieważ serial będzie liczył osiem godzin, stworzymy wciągające doświadczenie, które pozwoli fanom zanurzyć się w kreacje zupełnie nowych osób – dodała dyrektorka IP HBO.

Premiery pierwszego sezonu "Harry'ego Pottera" możemy spodziewać się najwcześniej w 2026 roku, choć informacje te są niepotwierdzone.

Idź do oryginalnego materiału