Bartosz M. Kowalski nie zwalnia tempa. 8 sierpnia na ekrany kin trafi jego nowy film - dreszczowiec "13 dni do wakacji" z Katarzyną Gałązką i Antonim Sztabą w rolach głównych. Twórca "W lesie dziś nie zaśnie nikt" rozwija tymczasem dwa nowe projekty, które mogą zaskoczyć widzów kojarzących go przede wszystkim z kinem grozy.
Pierwszy to pełnometrażowa animacja komputerowa "Myszaki na straży". Fabuła filmu prezentuje się następująco: gdy dom staje się celem złowrogich Psotników, krasnoludki zwane Myszakami muszą zjednoczyć siły, by uratować rodzinę i udowodnić, iż choćby najmniejsi potrafią dokonać wielkich rzeczy.
Film przeniesie nas w mikroskopijny świat domowych opiekunów. To uniwersalna opowieść o rodzinie, odpowiedzialności i sile współpracy – skierowana do dzieci, ale niosąca wartości bliskie całym pokoleniom.
Przy każdym filmie byłem blisko efektów CGI i od dawna chciałem zrobić coś dla dzieci z wykorzystaniem technologii, które mnie fascynują. Jednak dopiero niedawno po rozmowach z moją 10-letnią bratanicą pojawił się pomysł - przyznał w rozmowie z Filmwebem Kowalski, który napisał również scenariusz "Myszaków".
Drugi rozwijany przez reżysera projekt nosi tytuł "W pionie". To historia dwójki nastolatków, których połączyła samotność i zagubienie w dzisiejszym świecie. Bohaterowie próbują stworzyć swój własny porządek. Ich niezgoda na otaczającą rzeczywistość prowadzi do brutalnego aktu buntu.
To inspirowana prawdziwymi wydarzeniami opowieść o granicach człowieczeństwa, to pytanie o zło i kierunek, w którym zmierza ludzkość - zapowiada Kowalski. "W pionie" ma być dla niego powrotem do korzeni. Tak jak w swoim głośnym debiucie, "Placu zabaw" z 2016 roku, twórca pragnie przyjrzeć się ludzkiej psychopatii. Film będzie najprawdopodobniej międzynarodową koprodukcją. Reżyser napisał scenariusz do spółki ze Stanisławem Warwasem, współscenarzystą "Placu".
Bartosz M. Kowalski jest absolwentem szkół filmowych w Paryżu i Los Angeles. Karierę za kamerą zaczynał jako twórca wielokrotnie nagradzanych filmów dokumentalnych produkcji HBO. Jego debiutancka fabuła "Plac Zabaw" miała światową premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w San Sebastian. W ostatnich latach reżyser stał się specjalistą od kina grozy. Nakręcił dwie części "W lesie dziś nie zaśnie nikt", "Ostatnią wieczerzę", a także "Ciszę nocną" z nominowaną do Orła ostatnią rolą Macieja Damięckiego.
Animacja dla dzieci i opowieść o granicach człowieczeństwa
Pierwszy to pełnometrażowa animacja komputerowa "Myszaki na straży". Fabuła filmu prezentuje się następująco: gdy dom staje się celem złowrogich Psotników, krasnoludki zwane Myszakami muszą zjednoczyć siły, by uratować rodzinę i udowodnić, iż choćby najmniejsi potrafią dokonać wielkich rzeczy.
Film przeniesie nas w mikroskopijny świat domowych opiekunów. To uniwersalna opowieść o rodzinie, odpowiedzialności i sile współpracy – skierowana do dzieci, ale niosąca wartości bliskie całym pokoleniom.
Przy każdym filmie byłem blisko efektów CGI i od dawna chciałem zrobić coś dla dzieci z wykorzystaniem technologii, które mnie fascynują. Jednak dopiero niedawno po rozmowach z moją 10-letnią bratanicą pojawił się pomysł - przyznał w rozmowie z Filmwebem Kowalski, który napisał również scenariusz "Myszaków".
Drugi rozwijany przez reżysera projekt nosi tytuł "W pionie". To historia dwójki nastolatków, których połączyła samotność i zagubienie w dzisiejszym świecie. Bohaterowie próbują stworzyć swój własny porządek. Ich niezgoda na otaczającą rzeczywistość prowadzi do brutalnego aktu buntu.
To inspirowana prawdziwymi wydarzeniami opowieść o granicach człowieczeństwa, to pytanie o zło i kierunek, w którym zmierza ludzkość - zapowiada Kowalski. "W pionie" ma być dla niego powrotem do korzeni. Tak jak w swoim głośnym debiucie, "Placu zabaw" z 2016 roku, twórca pragnie przyjrzeć się ludzkiej psychopatii. Film będzie najprawdopodobniej międzynarodową koprodukcją. Reżyser napisał scenariusz do spółki ze Stanisławem Warwasem, współscenarzystą "Placu".
Bartosz M. Kowalski: najważniejsze filmy
Bartosz M. Kowalski jest absolwentem szkół filmowych w Paryżu i Los Angeles. Karierę za kamerą zaczynał jako twórca wielokrotnie nagradzanych filmów dokumentalnych produkcji HBO. Jego debiutancka fabuła "Plac Zabaw" miała światową premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w San Sebastian. W ostatnich latach reżyser stał się specjalistą od kina grozy. Nakręcił dwie części "W lesie dziś nie zaśnie nikt", "Ostatnią wieczerzę", a także "Ciszę nocną" z nominowaną do Orła ostatnią rolą Macieja Damięckiego.
Teaserowy zwiastun filmu "13 dni do wakacji"
