Twórca Deadpoola uderza w Marvela i kończy współpracę. Atak na szefa MCU i… foch po afterparty

news.5v.pl 3 godzin temu
Marvel/Gamerant

Rob Liefeld, który wraz z Fabianem Niciezą stworzył postać Deadpoola, zaatakował dziś Marvela i postanowił raz na zawsze zakończyć współpracę z Domem Pomysłów – doszło do tego kilka dni przed debiutem zeszytu Deadpool Team-Up#5, przy którym scenarzysta i zarazem rysownik pracował gościnnie. Artysta ma spory problem z tym, w jaki sposób potraktowano go podczas uroczystej premiery filmu Deadpool & Wolverine w zeszłym roku. Są jednak również poważniejsze zarzuty, m.in. pod adresem Kevina Feige.

Liefeld ogłosił decyzję o zerwaniu trwającej przeszło 30 lat współpracy w swoim podcaście Robservations, rozwijając później motywacje w wywiadzie z dziennikarzami Hollywood Reportera. Opisuje on rzekome „zniewagi”, których w odniesieniu do niego i jego najbliższych miał dopuścić się Marvel w trakcie lipcowej premiery produkcji Deadpool & Wolverine. Artyście chodzi więc o:

  • brak zaproszenia dla Liefelda i jego rodziny na odbywające się po premierze afterparty, na które jak do tej pory był zapraszany;
  • „zlekceważenie” go przez szefów Disneya i prezesa Marvel Studios, Kevina Feige, na czerwonym dywanie – wszyscy mieli udawać, iż nie widzą dawnego znajomego, co miało go „umniejszyć i zawstydzić”;
  • zdjęcia, które zrobiono Liefeldowi i obsadzie filmu, nie pojawiły się w oficjalnych materiałach z premiery; rzecznik artysty twierdzi, iż zostały wykonane jedynie „z grzeczności” (w serwisie Getty Images Disney umieścił za to fotografie samego twórcy postaci Deadpoola bądź pozującego razem z rodziną).

Artysta wszystkie powyższe sytuacje odebrał za „wiadomość”, dodając jednak, iż w swoich stosunkach z Marvelem zaczął czuć się niekomfortowo już w 2023 roku. W czerwcu zeszłego roku wysłał natomiast do włodarzy Domu Pomysłów maila, w którym pytał, czy jego udział w stworzeniu postaci Deadpoola mógłby zostać w filmie lepiej wyeksponowany (choćby na zasadzie ekspozycji imion i nazwisk twórców Supermana, które pojawiają się przed produkcją, a nie po niej), a także o to, w jakich pokazach może uczestniczyć i jakie są „inne opcje promocyjne”.

Choć Liefeld nie prosił o podwyżkę, ani jej nie sugerował, źródła donoszą, iż jego wiadomość została w Marvelu bardzo źle przyjęta. Tym bardziej, iż używał w niej takich sformułowań jak:

Traktowanie twórców komiksów przez Marvela nigdy nie było jego mocną stroną.

Kevin Feige nie szanuje twórców komiksów?

W rozmowie z Hollywood Reporterem Rob Liefeld zaatakował Kevina Feige również z innej strony:

On nie traktuje dobrze twórców komiksów. Takie jest moje osobiste doświadczenie. Czy sądzę, iż mógłby te relacje poprawić? Oczywiście, iż tak.

Podając jednocześnie jako wzór do naśladowania Jamesa Gunna, który „zawsze mówi o twórcach komiksów” i „zabiera ich na plany zdjęciowe”.

Kevin Feige, gdy tylko pojawia się na Comic-Conie w San Diego bądź na innych ważnych konwentach, niemal zawsze przywołuje nazwiska scenarzystów i rysowników komiksów, najprawdopodobniej zdając sobie sprawę, iż mogą stanowić one klucz do otwarcia serc zgromadzonych na danej sali. Szef MCU wielokrotnie pozował też z tymi twórcami na czerwonych dywanach, zaprosił ich na plan nowej Fantastycznej Czwórki czy zadbał o to, by na zeszłorocznym Comic Conie w Nowym Jorku obsada serialu Daredevil: Odrodzenie uczestniczyła w jednym panelu z najważniejszymi autorami komiksów o Diable Stróżu.

Marvel – najlepsze komiksy w historii. Odrobinę szokujemy

Źródło: Hollywood Reporter

Idź do oryginalnego materiału