Wyobraź sobie miejsce, gdzie śmierć jest nielegalna. Brzmi jak scenariusz z horroru lub filmu science fiction, a jednak to rzeczywistość mieszkańców Longyearbyen - arktycznego miasteczka, w którym umieranie jest zakazane od ponad 70 lat. Co skłoniło władze do wprowadzenia tej szokującej zasady? Odpowiedź mrozi krew w żyłach. I to dosłownie.