Trzymający w napięciu thriller psychologiczny z Julianne Moore i Sydney Sweeney podbija streaming. Ogląda się go z gulą w gardle

glamour.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: „Kresy szczerości”, fot. mat. prasowe Apple TV+


„Kresy szczerości”(org. Echo Valley) to film, który łączy w sobie elementy thrillera i kameralnego dramatu rodzinnego. Historia rozgrywa się na odizolowanej farmie w Pensylwanii i stawia bohaterki w obliczu dramatycznych wydarzeń, które każą im zmierzyć się z moralnymi dylematami. Znakomity duet aktorski – Julianne Moore i Sydney Sweeney – sprawia, iż silne napięcie nie opuszcza widzów aż do finału. To trzeba obejrzeć.

„Kresy szczerości” (Echo Valley) – fabuła, obsada i twórcy

Film opowiada historię Kate Garretson (Julianne Moore), kobiety, która po śmierci swojego partnera odcina się od świata. Żyje samotnie na farmie w Pensylwanii, opiekuje się końmi i prowadzi lekcje jazdy konnej. Jej córka, Claire (Sydney Sweeney), od lat walczy z uzależnieniem i problemami, które oddaliły ją od matki. Pewnego dnia Claire wraca do domu cała we krwi, która nie należy do niej. Od tego momentu Kate staje przed dramatycznym wyborem. Musi zdecydować, jak daleko może się posunąć, by chronić swoje dziecko.

Oprócz Julianne Moore i Sydney Sweeney w filmie występują także m.in. Domhnall Gleeson, Kyle MacLachlan, Fiona Shaw i Edmund Donovan. Reżyserem filmu jest Michael Pearce (zdobywca nagrody BAFTA dla najlepszego reżysera za film „Pod ciemnymi gwiazdami”). Scenariusz napisał Brad Ingelsby (autor hitowego miniserialu „Mare z Easttown”). Produkcja powstała we współpracy Apple Studios, należącego do Ridleya Scotta Scott Free Productions oraz The Walsh Company.

Intymny thriller z mocnym przekazem. „Kresy szczerości” – recenzja

„Kresy szczerości” to przykład thrillera psychologicznego, w którym akcja i emocje są splecione w równym stopniu, a napięcie rodzi się bardziej z relacji między bohaterkami niż z klasycznych pościgów czy strzelanin. Michael Pearce, reżyser znany z umiejętnego budowania dusznej atmosfery, korzysta tu z oszczędnych środków wyrazu. Wiele scen opiera się na ciszy, spojrzeniach i niewypowiedzianych słowach, co nadaje historii intymny, klaustrofobiczny charakter.

Julianne Moore zachwyca mieszanką subtelności i wewnętrznej siły, Sydney Sweeney chwyta za serce energią i nieprzewidywalnością, budując postać balansującą między kruchością a destrukcją. To zdecydowanie jedna z najbardziej dramatycznych i dojrzałych ról w jej karierze, a duet z Moore jest hipnotyzujący w swojej intensywności.

Film trzyma w napięciu nie tyle przez gwałtowne zwroty akcji, ile przez moralne pytania, które stawia. Jak daleko można się posunąć w imię miłości? Czy ochrona najbliższej osoby usprawiedliwia łamanie prawa? Scenariusz Brada Ingelsby’ego (Mare z Easttown) mistrzowsko dawkuje informacje, sprawiając, iż widz przez długi czas nie jest pewien, komu może zaufać.

Atmosferę potęgują surowe zdjęcia odizolowanej, mokrej od deszczu i przesyconej ciszą farmy, która wygląda jednocześnie zupełnie niepozornie i niesamowicie mrocznie. Miejsce staje się niemal trzecim bohaterem opowieści, wzmacniając poczucie izolacji i pułapki.

„Kresy szczerości” ogląda się z narastającym poczuciem niepokoju, które eksploduje w finale, zaskakując kierunkiem, w jakim historia podąża. Choć niektórzy recenzenci zarzucają filmowi pewną nierówność tonu i przejście z kameralnego dramatu w pulpowy thriller, to dla wielu widzów będzie to mieszanka, która działa na emocje i trzyma w napięciu do ostatnich minut.

„Kresy szczerości” – gdzie obejrzeć?

Film dostępny jest na platformie Apple TV+ w polskiej wersji językowej pod tytułem „Kresy szczerości”. Można go oglądać z polskimi napisami lub lektorem.

View oEmbed on the source website
Idź do oryginalnego materiału