Eliza Trybała po latach od udziału w kontrowersyjnym "Warsaw Shore", za pomocą którego dała się poznać szerszej publiczności, zdecydowała się na przyjęcie zaproszenia do "Królowej Przetrwania". W związku z wystąpieniem w telewizyjnym show TVN u boku m.in. Marianny Schreiber i Agnieszki Kaczorowskiej, celebrytka co jakiś czas udziela wywiadów na temat koleżanek z planu produkcji.
REKLAMA
Zobacz wideo Kaczorowska o zgrzytach w "Królowej przetrwania". Padło na Schreiber
Eliza Trybała broni Agnieszki Kaczorowskiej. Padły ostre słowa
W niedawnej rozmowie z Kozaczkiem, Eliza Trybała została zapytana o sprawę rozstania Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Celebrytka udzieliła swojego wsparcia dla koleżanki z produkcji, która walczy z falą krytyki w sieci. Trybała nie ukrywa, iż jej zdaniem internauci niesprawiedliwie ocenili Kaczorowską.- Jest mi bardzo przykro, iż teraz dzieje się tak w jej życiu. Uważam, iż nie zasłużyła na ten cały hejt, który w tym momencie ma. (...). Każdy wysłuchał jednej strony, jej mąż pojawił się wszędzie gdzie tylko może, żeby opowiedzieć o tym, co go boli, ale nikt nie posłuchał Agnieszki. Nikt nie wie tak naprawdę, jak to wyglądało. Wszyscy sobie dopisują, wyciągają jakieś pochopne wnioski, dokładają jakieś historyjki, które choćby nie miały miejsca i to jest przykre - wyznała Eliza. W dalszej części wypowiedzi celebrytka zwróciła uwagę na to, iż Kaczorowska stroni od poruszania rodzinnych tematów, by nie zaszkodzić dawnemu ukochanemu. - Nikt nie pomyślał o tym, iż Agnieszka nie wypowiada się na ten temat, bo nie chce mówić źle o ojcu swoich dzieci - podsumowała Trybała.
RZECZYTAJ TEŻ: Trybałę poniosły nerwy w "Królowej przetrwania". "Rozmowa c***a z butem"
Eliza Trybała o konflikcie z Marianną Schreiber. Wyjaśniła sytuację
Trybała zdecydowała odnieść się do kontrowersji, jakie pojawiły się między nią a Schreiber w programie "Królowa przetrwania". Konfliktowa sytuacja między celebrytkami zrodziła się, gdy Marianna miała poprosić męża Elizy, Trybsona, o wspólne zdjęcie. Na InstaStories celebrytka sprostowała, iż Schreiber poprosiła jej męża o zdjęcie, w którym ten miał ją trzymać na rękach. "Mój mąż odmówił, bo w naszym małżeństwie obowiązują zasady - takie sytuacje są dla nas po prostu nieodpowiednie"- zaczęła. Co więcej, jak podała Eliza, Marianna miała okłamać swoich fanów. "M. powiedziała mi oraz swojej drużynie, iż to trener zaproponował, by zrobić to zdjęcie, a mój mąż powiedział, iż nie zrobi tego, bo jestem zazdrosna. To kłamstwo. Przed chwilą dzwoniłam do trenera (mam na to dowody, co mi powiedział) gdzie mówi, iż absolutnie tego nie zasugerował, ani mój mąż nie użył takich słów. Po prostu uznał, iż taka sytuacja byłaby niestosowna - i tyle" - podsumowała Eliza.