Wystawa Tropiąc Słońce wieńczy kilkuletnią pracę nad różnymi formami rejestracji aktywności słonecznej. Autor powraca do rudymentów fotografii, wchodzi do wnętrza czarnej skrzynki camera obscura by spojrzeć na fotografię nie tyle jak na narzędzie powoływania estetycznych obrazów, ale przede wszystkim jako na medium rejestrujące zjawiska dzięki światłu, a w przypadku tej wystawy jako na medium wizualizujące samo zjawisko światła słonecznego. Śledzenie Słońca dzięki różnych narzędzi i technologii o pochodzeniu fotograficznym, którymi Dobiszewski swobodnie posługuje się w nowatorski i nieoczywisty sposób, pozwala mu uchwycić i zwizualizować zjawiska niemożliwe do percepcji „gołymi zmysłami” oraz artystycznie oswoić samo medium.
Rozmaite metody badawcze i narzędzia nauki, którymi często operuje w procesie twórczym, stają się niezwykłymi środkami wyrazu dla jego wizji artystycznych. Dobiszewski eksperymentuje z nowym narzędziem nie tylko po to, by zrealizować prace z przewidywalnym dla owego narzędzia rezultatem, ale stara się przesuwać akcenty na peryferie danej metody i wykorzystywać niestandardowe adekwatności urządzeń i technologii, często ciekawsze, pogłębiające naszą wyobraźnię i rozwijające myślenie wzrokowe. Jak sam zauważa: „Żyjemy w czasach, w których mamy dostęp do nieskończonej ilości danych. To od nas zależy, jak sobie z nimi poradzimy, czy będą służyły jedynie czystej zabawie, wytworzą atrakcyjne obiekty artystyczne, czy też pogłębią naszą refleksję nad otaczającym, często przytłaczającym światem?”
Dobiszewski stawia eksplorowane media w sytuacjach granicznych, zaprzęgając ich niestandardowe możliwości do własnych pomysłów: ujawnia dzięki technologii GPS ulotne rysunki terenowe wykonane podczas przejażdżki na rowerze; sprowadzając do poziomu podłoża i przeczołgując aplikację Street View odkrywa destrukcyjne wymiary przestrzeni miejskiej i przesyła je tradycyjną pocztą jako widokówki mail-artowe…
W Tropiąc Słońce Dobiszewski sięga do technologii o pochodzeniu fotograficznym by zwizualizować i uwiecznić ulotną aktywność słoneczną także w nie-fotograficznych formach i na rozmaitych podłożach. Udostępnia odbiorcom klarowne opisy technologii użytych do realizacji konkretnych prac.
Tracking the Sun (performance) przedstawia zapis drogi Słońca na 17-metrowym pasie papieru faksowego, który był przez 4 godziny manualnie przesuwany wewnątrz kamery wielkoformatowej. Obejście mechaniki aparatu pozwoliło rozciągnąć przestrzeń kadru fotograficznego niemal do granic możliwości.
Instalacja 29052016 zawiera 2 fotogramy, na których ślad drogi Słońca przez pomieszczenie zamienione na ciemnię optyczną (camera obscura) został zarejestrowany bezpośrednio na papierze fotograficznym.
Dwie prace z cyklu Tracking the Sun wykonanego z użyciem heliografu Campbella-Stokesa (szklanej kuli skupiającej promienie słoneczne na odpowiednio ukształtowanym pasku papieru) przedstawiają wygrawerowane laserem w papierze graficznym ślady operowania Słońca w dwóch wybranych miesiącach. Pierwotna wersja cyklu została wygrawerowana laserem w 12 marmurowych płytach.
Tropiąc Słońce (negatywy) cykl fotografii ukazujących świetlistą drogę Słońca, jaką pokonuje, przechodząc przez kadr wielkoformatowego aparatu fotograficznego. W materiale światłoczułym pozostały jedynie wypalone ślady o różnej wielkości i różnym kształcie w zależności od siły aktywności Słońca o danej porze, danego dnia, danego miesiąca w okresie od 21 czerwca do 31 sierpnia 2022 roku.
Fireworks to cykl rysunków opartych na fotografiach powstałych podczas maltańskiego festiwalu sztucznych ogni, które zostały przez autora (ręcznie, w słoneczny dzień lipcowy) wypalone w tekturze przy pomocy soczewki skupiającej światło słoneczne.
Playing with Suns/ 6:23 film poklatkowy w technice time lapse ukazujący kilkugodzinną wędrówkę świetlnych figur rzutowanych przez Słońce z dwóch okien na ściany i podłogę pracowni artysty.
Film jest wyświetlany na całości czarnej ściany w mniejszej sali Galerii Entropia, której przestrzeń i znajdujące się tam okno sprawiają wrażenie wizualnego przedłużenia filmowej rzeczywistości, a projekcja śmiało może uchodzić za perfekcyjną instalację site-specific.
Alicja Jodko
Tomasz Dobiszewski (1977), absolwent ASP (obecnie UAP) w Poznaniu, od 2018 roku pracuje w Katedrze Sztuki Mediów ASP we Wrocławiu. Autor i współautor wielu wystaw w kraju i za granicą. Fotografia towarzyszy mu od początku jego drogi artystycznej, ale posługuje się także wideo, animacją, obiektami, tworzy instalacje multimedialne i site-specific, mail art, książki artystyczne… Eksperymentowanie, badanie i artystyczne wykorzystywanie kolejnych mediów stanowi charakterystyczną cechę jego twórczości, przy czym eksperyment nie jest celem samym w sobie. Najważniejsza jest idea, którą pragnie zwizualizować. Jednocześnie też, jak się zdaje, znajomość najrozmaitszych narzędzi i kreatywna swoboda w posługiwaniu się nimi mogą mieć istotny walor emancypacyjny dla odbiorców – użytkowników niezliczonych narzędzi, urządzeń, gadżetów, programów, aplikacji, którymi posługują się w standardowy sposób, bez szerszej świadomości jawnych i ukrytych możliwości tych mediów. Rzecz w tym, by narzędzia stanowiły przedłużenie użytkowników, a nie na odwrót – użytkownicy stanowili przedłużenie narzędzi.