Otwieram egzemplarz recenzyjny Agencja Triangle: Zwykła teczka miałem ochotę dożyć końca Pulp Fiction — spojrzenie w coś, co nie było przeznaczone dla ludzkich oczu. W tym pudełku, prezentowanym w postaci teczki z firmowymi naklejkami i głębokimi nacięciami na pazury, kryje się skarb gry niepodobny do żadnej innej, jaką kiedykolwiek czytałem. Myśleć Kontrola spotyka Odcięcie spotyka Biuroz dotknięciem Dom Liści wrzucony na dokładkę. Bardziej niż cokolwiek innego, fizyczny element czytania tej książki stworzył doświadczenie, które zmusiło mnie do skakania po niej. Poruszanie się po mechanice i fikcji przypominało grę przygodową typu „wybierz własną przygodę” ukrytą pod postacią satyrycznego podręcznika korporacyjnego skrywającego łatwo zepsuty sekret.
Agencja Trójkąt autorstwa Haunted Table Games to planszowa gra RPG, w której gracze zostają pracownikami bardzo tajnej agencji o tej samej nazwie, która potajemnie działa, aby wychwytywać lub neutralizować nadprzyrodzone anomalie w tytułowej zwykłej teczce. Tyle iż ty, drogi Agencie, jesteś w rzeczywistości anomalią zmuszoną do dostosowywania się do kaprysów Agencji, abyś nie stał się zagrożeniem dla siebie – i, co ważniejsze, dla firmy. Ale jest pewien zwrot akcji. Gra pozycjonuje się jako prawdziwa rzeczywistość; stołowe RPG to jedna z najnowszych inicjatyw firmy. Osoby grające w tę grę faktycznie mają halucynacje dotyczące zupełnie innego życia, aby poradzić sobie z niesamowitymi okropnościami korporacyjnej synergii.
Oczywiście nie wszystko jest dostępne dla agentów na poziomie podstawowym. Istnieją sekcje „Playwalled”, ukryte do czasu rozegrania lub przeczytania większej części gry. Autorzy literatury faktu zarówno zachęcają, jak i karzą za dalsze czytanie książki, z mechanicznymi wadami stosowanymi w przypadku czytelników, którzy nie są dyrektorem generalnym grupy. MG, choć jest po prostu kolejnym Agentem z większymi obowiązkami, zostaje nagrodzony za swoje wysiłki ewolucją głosu książek… a może dokładniej, jego popadnięciem w szaleństwo. Rzadko zdarza mi się pisać na marginesach gier planszowych, ale nie mogłem powstrzymać się od rozmowy z tym tekstem, zaznaczając wszystkie sprytne satyryczne wersety i fragmenty fałszywego podręcznika korporacyjnego. niedługo zaczęło się odzywać.
Może najważniejsze, Agencja Trójkąt Jest śmieszny. Stosunek puenty na stronę jest astronomiczny. W każdy akapit wpleciony jest komediowy przegląd sposobów, w jakie korporacje proszą swoich pracowników o poświęcenie życia dla dobra firmy. Ledwie ukryte za pustym uśmiechem i naciskiem na równowagę między życiem zawodowym a prywatnym kryje się podstawowe zrozumienie, iż agenci to aktywa, które można zmarnować i które należy kontrolować. Podział i hierarchia korporacyjna to najważniejsza kwestia, a jedność pracowników jest największą ze wszystkich anomalią.
Przy każdej okazji fizyczny tekst Agencja Trójkąt ma na celu przywołanie absurdalnego horroru pracy w późnym stadium kapitalizmu, nie pozwalając jednocześnie, aby jego wzniosła koncepcja umknęła grywalności. Ta gra jest równie przyjemna i łatwa do wskoczenia, jak i do przeczytania. Chociaż cyfrowe wydanie Agencja Trójkąt przez cały czas byłby wypełniony równie genialnym językiem, mechaniką i oprawą graficzną, trzymanie fizycznej książki w dłoniach i przeskakiwanie tam i z powrotem od wczesnych sekcji do dokumentów, jest tak samo częścią doświadczenia, jak siedzenie przy stole z innymi agentami i rzucaniem kośćmi.
Agencja Triangle: Zwykła teczkaktóry obejmuje podręcznik główny, Krypta dodatek (obejmujący 12 misji), spiralny organizer postaci, sześć k4 i pięć sekretnych kości; jest już dostępny za 90 dolarów. Samodzielny Agencja Trójkąt książka też jest dostępny za 60 dolarów. Wersja cyfrowa jest dostępny za 30 dolarów.