Top 10 najlepszych seriali sierpnia. "The Bear", "One Piece", "Heartstopper" i inne hity zeszłego miesiąca

serialowa.pl 1 rok temu

Podsumowujemy serialowy sierpień. Co warto nadrobić, czego szkoda przegapić? W naszym top 10 jest znakomity 2. sezon „The Bear”, netfliksowe „One Piece”, a także kilka niespodzianek, jak „Wszystkie kwiaty Alice Hart”.

10. The Afterparty (spadek z 8. miejsca)

„The Afterparty” (Fot. Apple TV+)

„The Afterparty” spadło w zestawieniu, nie tylko ze względu na większą konkurencję, ale też przez nierówny poziom sierpniowych odcinków. Mieliśmy w tym miesiącu zarówno jedną z najlepszych opowieści, w którym Elizabeth Perkins błyszczała jako Isabel, opowiadająca swoją historię w hitchcockowej konwencji, jak i najsłabszą odsłonę sezonu, thriller z Danner (Tiffany Haddish) i piromanem w rolach głównych. A poza tym widzieliśmy mniej lub bardziej udane wariancje melodramatu, filmu typu heist i opowieści odtwarzanej na podstawie nagranych wcześniej „taśm”. Równocześnie jednak „The Afterparty”, choćby jeżeli nie zawsze równie dobre formalnie czy równie wciągające w intrygę, wciąż zapewniało w sierpniu niezłą rozrywkę i podsuwało sporo tropów istotnych dla, wrześniowego już, finału. [KC]

9. Ahsoka (nowość na liście)

„Ahsoka” (Fot. Disney+)

Niezły. Tak można najkrócej, ale i bardzo trafnie podsumować start, jaki zanotowała „Ahsoka” – nowy serial w uniwersum „Gwiezdnych wojen”, a zarazem kolejny tytuł sygnowany przez Dave’a Filoniego, co ma znaczenie o tyle, iż łączy się on z jego poprzednimi produkcjami. I od razu wypada zaznaczyć, iż zgrabnie kontynuuje porzucone tam wątki, bezboleśnie zapoznając z tym zakątkiem galaktyki również nowych widzów. A co ponad to? W gruncie rzeczy nic, czego już byśmy nie widzieli, ale podane w tak widowiskowy i łatwy do przetrawienia sposób, iż seans to czysta przyjemność. Dodajmy charyzmatyczną Rosario Dawson w tytułowej roli i barwny zestaw bohaterów drugoplanowych, a otrzymamy dość, żeby dobrze się bawić. [MP]

8. Lakers: Dynastia zwycięzców (nowość na liście)

„Lakers: Dynastia zwycięzców” (Fot. HBO)

Koszykarski serial HBO powrócił z 2. sezonem i w błyskawicznym tempie zabrał się do roboty. Całkiem dosłownie, bo akcja mknie naprzód choćby szybciej niż poprzednio, sprawiając, iż „Lakers: Dynastia zwycięzców” momentami jest bliska wypadnięcia z trasy. Ostatecznie udaje się tego uniknąć, a iż atrakcji jest mnóstwo, to łatwiej wybaczyć produkcji jej słabości. Zamiast je wyliczać, lepiej więc skupić się na atutach, a adekwatnie jednym gigantycznym atucie w osobie Magica Johnsona (Quincy Isaiah), który w serialu lśni pełnią blasku, choćby gdy w drużynie znajduje się na aucie. To jego historia jest tu najciekawsza i to on napędza najważniejsze wątki – od swoich własnych, po trenerskie i właścicielskie. Skutki bywają różne, ale show jest przedni. [MP]

7. Wszystkie kwiaty Alice Hart (nowość na liście)

„Wszystkie kwiaty Alice Hart” (Fot. Amazon)

„Wszystkie kwiaty Alice Hart” łatwo przegapić w natłoku premier, a byłaby wielka szkoda, gdyby tak się stało. 7-odcinkowa australijska produkcja Amazona, stworzona przez Sarah Lambert („Owieczki boże”), to coś dla fanów historii w stylu „Top of the Lake„, choć bez wątku kryminalnego. W serialu oglądamy losy Alice (w dziecięcej wersji Alyla Browne, a w dorosłej – Alycia Debnam-Carey z „Fear the Walking Dead”), dziewczyny, która traci rodziców w pożarze i zamieszkuje na kwiatowej farmie swojej babci (Sigourney Weaver), służącej jako schronienie kobietom po przejściach. To historia wypakowana traumami, przemocą mężczyzn wobec kobiet i tajemnicami, które sprawiają, iż zwłaszcza początek wydaje się dość zagmatwany. Historia trudna do oglądania, ale ważna, a przy tym bardzo wysmakowana i przepięknie nakręcona. [MW]

6. Heartstopper (nowość na liście)

„Heartstopper” (Fot. Netflix)

Zaskakujący może się wydać fakt, iż w 1. sezonie „Heartstopper” nie zmieścił się do naszego zestawienia, jednak wystarczy sprawdzić, z jakimi serialami musiał wtedy konkurować. Tym razem opowieści o związku Charliego (Joe Locke) i Nicka (Kit Connor) udało się przebić do rankingu, co cieszy tym bardziej, iż 2. sezon okazał się dojrzalszy, dający przestrzeń interesującym postaciom drugoplanowym i świetnie łączący klimat wycieczkowej licealnej beztroski ze złożonymi kwestiami coming outu czy aseksualności. I chociaż, jak to w świecie Alice Oseman, seans daje nadzieję na lepszy świat, to jest to już świat bardziej zniuansowany, niż mogłoby się wydawać. A fani i fanki komiksów wiedzą, iż naprawdę poważne sprawy jeszcze przed nami, więc warto czekać na emocje w obiecanym już 3. sezonie. [KC]

5. Zbrodnie po sąsiedzku (powrót na listę)

„Zbrodnie po sąsiedzku” (Fot. Hulu)

Różnie można oceniać modyfikację formuły w 3. sezonie, ale my akurat uważamy, iż nie było sensu kopiować rozwiązań z dwóch poprzednich amatorskich śledztw. I chociaż żal, iż „Zbrodnie po sąsiedzku” rzadziej stawiają na wspólne sceny wyjątkowej podcasterskiej trójki, to w zamian dostajemy musicalowe wstawki, broadwayowskie kulisy i sporo wątków indywidualnych, pogłębiających portrety Mabel (Selena Gomez), Charlesa (Steve Martin) i Olivera (Martin Short). A do tego coraz młodszy Paul Rudd, dający serialowi pretekst do licznych żartów na ten temat, oraz wspaniała Meryl Streep, która zdaje się naprawdę świetnie bawić rolą Loretty, a z Shortem ma niesamowitą chemię. Kolejne zwroty akcji, plejada podejrzanych, kpiny z show-biznesu – krótko mówiąc, lekka i urocza rozrywka na nieuchronny schyłek lata. [KC]

4. One Piece (nowość na liście)

„One Piece” (Fot. Netflix)

Aktorska adaptacja kultowej mangi i anime, która Netfliksowi rzeczywiście wyszła. „One Piece” w pełnej rozmachu, hollywoodzkiej wersji z taką samą łatwością trafia do starych fanów, jak i znajduje nowych, zabierając nas w pokręconą przygodę. Tonalnie i tematycznie serial o młodych piratach, którzy szukają skarbu, kojarzy się trochę z „Serią niefortunnych zdarzeń” ze względu na towarzyszący przygodom głównych bohaterów absurd, jak i to, iż wciąż przychodzi im stawać naprzeciwko złych dorosłych. Całość sprawia jednak świeże wrażenie, wkręca aż miło i nie raz, nie dwa każe się uśmiechnąć, kiedy pirat w słomkowym kapeluszu, Monkey D. Luffy (Iñaki Godoy – co za casting!) z niesłabnącym entuzjazmem pokonuje kolejne przeszkody, zachęcając nas wszystkich do walki o swoje marzenia. Wyjątkowy klimat, optymistyczne przesłanie i świetnie dobrana młoda obsada, która razem potrafi zdziałać cuda, to dobre powody, aby obejrzeć serial – ale bardzo łatwo znalazłoby się ich dużo, dużo więcej. [MW]

3. Warszawianka (spadek z 1. miejsca)

„Warszawianka” (Fot. SkyShowtime)

„Warszawianka” w mocniejszym serialowo miesiącu nie obroniła 1. miejsca, ale utrzymała się na podium. Ostatnie trzy odcinki to bowiem kulminacja, wcześniej miejscami dość powoli wprowadzanego, upadku Czułego (Borys Szyc). Sierpień przyniósł choćby fantastyczną rodzinną kolację, podczas której znalazły ujście wieloletnie pretensje – i gdyby nie pewien odcinek „The Bear”, byłaby to kolacja bezkonkurencyjna. Do tego Krystyna Janda, perfekcyjnie obsadzona w roli matki Czułego. I chociaż nie do końca przekonani jesteśmy do niektórych finałowych rozwiązań, nie możemy napisanemu przez Jakuba Żulczyka serialowi odmówić ani klimatu, ani sporej odwagi w stopniowym odbieraniu głównemu bohaterowi wszystkiego, co dla niego ważne. W efekcie „Warszawianka” okazała się zdecydowanie ciekawsza, niż wskazywałyby na to jej pierwsze odcinki. [KC]

2. Dobre rady Johna Wilsona (awans z 3. miejsca)

„Dobre rady Johna Wilsona” (Fot. HBO)

Przed miesiącem do załapania się na podium wystarczył serialowi HBO odcinek toaletowy. W sierpniu mogliśmy już docenić „Dobre rady Johna Wilsona” na większej próbce. Efekt? Oczywiście rewelacyjny, niezależnie od tego, czy dostawaliśmy porady na temat czyszczenia uszu, ćwiczeń fizycznych, oglądania sportu czy obserwacji ptaków. Wszystkie były punktami wyjścia do inspirowanych nowojorskimi wędrówkami opowieści, które skręcając w kompletnie absurdalnych kierunkach, kończyły się zawsze w zmuszający do refleksji sposób. Choć więc humoru w Wilsonowych wycieczkach nie brakowało, ostatecznie nie w nim leżał ich sens. Ten, odnajdywany czy to na konwencji miłośników odkurzaczy, czy podczas konkursu na największą dynię, był znacznie głębszy, a przy tym cudownie łatwy do uchwycenia. [MP]

1. The Bear (powrót na listę)

„The Bear” (Fot. FX)

Spokojniejszy niż poprzedni, a jednak po brzegi wypakowany emocjami i towarzyszącym im napięciem, które mogłoby spokojnie zasilić średnich rozmiarów miasto. Taki właśnie był 2. sezon „The Bear„, który w cuglach wygrał nasze sierpniowe zestawienie, będąc bez wątpienia jedną z najlepszych rzeczy, jakie widzieliśmy w telewizji w tym roku.

Powrót Carmy’ego (Jeremy Allen White) i jego ekipy został naznaczony remontem mającym zmienić The Beef w wyższej klasy lokal, więc jak można się było spodziewać, kryzysów i awantur nie brakowało. Ale to nie w nich, choćby tych świątecznych i gwiazdorskich, tkwi siła tego niezwykłego serialu, a w tym, iż mając czas na bliższe przyjrzenie się swoim bohaterom, „The Bear” okazał się jeszcze bardziej ludzki, pełen empatii i zrozumienia niż do tej pory. Absolutnie wyjątkowa pozycja i jeden z tych seriali, których nie wypada przegapić. [MP]

Idź do oryginalnego materiału