Gdy światła sceny w Bazylei rozbłysły, a pierwsze dźwięki „Espresso Macchiato” rozległy się w hali, publiczność nie miała wątpliwości – na scenie pojawił się artysta, którego nie da się zignorować. Tommy Cash, kontrowersyjny estoński performer, wkroczył na Eurowizyjną scenę z misją: zaskoczyć, poruszyć i… pomścić Joosta Kleina. Czy jego osobliwa estetyka i polskie muzyczne koneksje wystarczą, by podbić Europę?
Kim jest Tommy Cash?
Tommy Cash to estoński artysta, który słynie z niekonwencjonalnych pomysłów, prowokacyjnych teledysków i oryginalnego stylu scenicznego. Jego działalność wykracza poza muzykę – to także performer i twórca projektów artystycznych. Artysta jest doskonale znany w Polsce dzięki współpracom z popularnymi raperami, a jego ekscentryczne zachowania zawsze budzą emocje i skrajne reakcje fanów oraz mediów.
ZOBACZ TEŻ: Cudem uszła z życiem, teraz cytuje Biblię na scenie. Eurowizyjny występ Izraelki wywołuje skrajne emocje
"Espresso Macchiato" – utwór pełen kontrowersji
Na Eurowizję 2025 Tommy Cash przywiózł utwór zatytułowany "Espresso Macchiato". Piosenka ta jest dynamiczna, rytmiczna i pełna energii, co idealnie współgra z artystyczną osobowością estońskiego reprezentanta. Tytuł piosenki odnosi się do kawy, ale sam artysta zaznacza, iż jego przesłanie ma głębszy sens – choć nie rozwija szczegółowo interpretacji. Utwór został pozytywnie przyjęty przez część fanów Eurowizji, ale nie obyło się bez głosów krytyki, które zarzucają mu brak spójności czy nadmierną kontrowersyjność.

Współprace z polskimi artystami
Tommy Cash jest dobrze znany w Polsce, m.in. dzięki współpracy z Quebonafide przy utworze „Benz-Dealer” oraz z Matą przy kawałku „Ca$h Ready”. Te projekty zyskały dużą popularność w polskim środowisku hip-hopowym i umocniły pozycję estońskiego artysty jako międzynarodowego twórcy niebojącego się eksperymentów. Zarówno te utwory, jak i teledyski do nich, były szeroko komentowane i przyczyniły się do rozwoju jego wizerunku jako postaci nietuzinkowej i wykraczającej poza schematy.
Występ na Eurowizji 2025
Tommy Cash zaprezentował swój utwór podczas pierwszego półfinału Eurowizji 2025, który odbył się w Bazylei. Jego występ był widowiskowy, pełen barwnych wizualizacji i charakterystycznych ruchów scenicznych. Cash przyciągnął uwagę publiczności nie tylko muzyką, ale też scenografią i zachowaniem, które idealnie wpisywało się w jego artystyczny styl. Ubrany w ekstrawagancki strój i otoczony dynamicznymi efektami świetlnymi, wywołał żywe reakcje widzów.
CZYTAJ TEŻ: Kuba Walica to tajna broń Steczkowskiej na Eurowizji. Ten taniec to ogień!

Reakcje i kontrowersje wokół występu
Występ Tommy'ego Casha nie przeszedł bez echa. Opinie fanów Eurowizji były podzielone – jedni chwalili artystę za odwagę i świeżość, inni uznali występ za zbyt ekstrawagancki i niezrozumiały. Kontrowersje wzbudziła także jego wypowiedź, w której wyraził chęć pomszczenia Joosta Kleina – reprezentanta Holandii, który został zdyskwalifikowany z Eurowizji 2024. Cash w swojej deklaracji nawiązuje do solidarności artystów i potrzebę walki z niesprawiedliwością w show-biznesie.
Źródło: ESKA, RMF FM