Zobaczcie nowy materiał promocyjny wokół „To: Witajcie w Derry”, który zabiera nas za kulisy produkcji i tłumaczy, co tak naprawdę będzie straszyć w serialu HBO.
Premiera „To: Witajcie w Derry” na HBO i w serwisie HBO Max już jutro. Tuż przed wyczekiwanym debiutem do sieci zawitał nowy materiał promocyjny, w którym możecie zajrzeć za kulisy serialowego prequelu hitowej serii filmów na podstawie książki Stephena Kinga.
To: Witajcie w Derry – czym będzie straszyć serial?
Wszelkie elementy nadprzyrodzone związane z kultowym Pennywise’em (Bill Skarsgård) to tylko drobna część horroru, który zapewni nam „To: Witajcie w Derry”. W 1. sezonie serialu akcja cofa się do lat 60., czyli bardzo burzliwego okresu w historii Stanów Zjednoczonych. O tym, jakie strachy podsunie nam tytuł, mówił Andy Muschietti, jeden z jego twórców.
— W 1962 roku panuje nieco inny strach niż w 1989. Są problemy rasowe. Jest ten specyficzny strach przed atakiem nuklearnym i wojną. Ludzie są wówczas bardziej przejęci atakiem ze strony Rosji. Wszystko, co dzieje się w Derry, odnosi się do rzeczywistego świata; do tego stopnia, iż wszystko, co może stać się w Derry, może równie dobrze mieć miejsce w każdym miasteczku w Ameryce.
Jak widać, w „To: Witajcie w Derry” wątki nadprzyrodzone będą ściśle łączyć się z horrorem społecznym, który jest wynikiem osadzenia akcji serialu w tej konkretnej linii czasowej. Wypowiedź reżysera świetnie uzupełniła Barbara Muschetii, producentka wykonawcza, a prywatnie jego siostra.
— Strach przed nadprzyrodzonym jest efektem ubocznym strachu w naszym codziennym życiu. To też strach przed nieznanym, czyli tym, co jest dla nas inne. W naszym serialu to dzieci są świadkami tego strachu, a dorośli są tymi, którzy w znacznej mierze go tworzą.
Co ciekawe, w jednym z wywiadów Andy Muschietti zaznaczył, iż „To: Witajcie w Derry” będzie serialem bardzo aktualnym. Oprócz Skarsgårda w obsadzie serialu są m.in. Taylour Paige („Chirurdzy”), Chris Chalk („Perry Mason”), James Remar („Dexter”), Jovan Adepo („Problem trzech ciał”) i Madeleine Stowe („Zemsta”). Muschietti, producent serialu i jego główny pomysłodawca, stanął za kamerą aż czterech rozdziałów.
Serialowa widziała już pięć odcinków (z ośmiu), a oto i nasza opinia: To: Witajcie w Derry – recenzja serialu.
















