Utwór Dody „Nie wolno płakać” miał swoją premierę 1 grudnia 2018 roku i niemal natychmiast podbił serca fanów. Piosenka, w której wokalistka rozlicza się z bólem po stracie ukochanej babci Pelagii, wywołała wówczas niemałe poruszenie.
Piosenka „Nie wolno płakać”. Tak Doda oddała hołd zmarłej babci
Przypomnijmy, iż 1 grudnia 2018 roku premierę miał teledysk Dody do piosenki „Nie wolno płakać”. Artystka tego samego dnia zaśpiewała swój singiel podczas finału „The Voice of Poland”. Przypomnijmy, za reżyserię wideoklipu odpowiada Konrad Aksinowicz. Artystka tym utworem zapowiedziała swoją trzecią płytę, która ukazała się już 25 stycznia 2019 roku. Jak wówczas zdradziła, album powstał we współpracy z orkiestrą i jest wyjątkowym hołdem dla jej zmarłej babci. „Obiecałam babci, iż nagram płytę w jej guście, czyli z orkiestrą i zaśpiewaną dojrzale, tak jak wtedy, gdy na festiwalu w Opolu wykonałam „Niech żyje bal”, zwierzyła się w rozmowie z Party.pl.
Dorota Rabczewska zdecydowała się porzucić wcześniejsze projekty muzyczne, by stworzyć coś wyjątkowego – pełnego emocji i wspomnień. „Ten singiel promuje płytę, która jest zupełnie inna niż wszystkie w mojej 20-letniej karierze. Po śmierci ukochanej Babci, zgodnie z jej wolą, weszłam do studia i razem z orkiestrą nagrałam kilkanaście piosenek, które były jej ulubionymi melodiami, zarówno polskimi, jak i zagranicznymi, które śpiewałam", mówiła.
Wokalistka była bardzo związana ze swoją ukochaną babcią Pelagią, która zmarła w czerwcu 2018 roku. Jej odejście wstrząsnęło piosenkarką, która odwołała wówczas część koncertów. Niedługo potem postanowiła uczcić jej pamięć, tworząc wyjątkowy album, nad którym pracowała z orkiestrą i najlepszymi polskimi muzykami.
CZYTAJ TEŻ: Weszła cała na złoto i zrobiła show! Eurowizyjny hit Steczkowskiej w nowej odsłonie. To prawdziwe arcydzieło

Emocjonalne wyznanie Dody: „Czy muszę umrzeć, by grali mnie w radiu?”
W ciągu tygodnia od premiery teledysk do „Nie wolno płakać” obejrzano już 1,1 miliona razy. Dziś ma już niemal 9,5 miliona wyświetleń. Choć liczby mówią same za siebie, artystka wówczas gorzko skomentowała brak wsparcia ze strony największych stacji radiowych. Na swoim Instagramie Doda nie kryła rozgoryczenia. „Bez pomocy radia, parę dni po premierze mamy milion wyświetleń. To przykre, iż piosenka, choć cieszy się tak dobrymi emocjami u słuchaczy, konsekwentnie blokowana jest w największych radiostacjach. Przez 15 lat nie miałam u nich wsparcia, a moje kolejne single musiały radzić sobie same, podczas gdy innych artystów mogły liczyć na playlisty. Nie chce nic więcej poza tym co dostają inne piosenkarki. SZANSY DLA TEGO UTWORU, by ludzie słysząc go kilkukrotnie w radiu sami ocenili czy im się podoba, czy nie. Póki co nie mają takiej możliwości, a ja nie umiem odpowiedzieć na powracające setki pytań od fanów: czemu Dody nie grają w radiach? Mogę jedynie sama zadać swoje: Czy muszę umrzeć, by z głośników mógł zabrzmieć w końcu mój głos? ARTYSTA MARTWY JEST WIĘCEJ WARTY?", pisała wówczas. Dzisiaj Dody piosenki regularnie są puszczane w radiach.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ten przebój to legenda PRL-u. Hit lat 70. narodził się przez przypadek. Rosiewicz nie mógł uwierzyć

Kulisy powstania piosenki „Nie wolno płakać” – Marek Dutkiewicz i orkiestra Wojtka Zielińskiego
Utwór, który różni się od pozostałych piosenek z albumu, napisał Marek Dutkiewicz – legenda polskiej muzyki. To on przelał na papier emocje Dody po stracie babci. „Singiel, w przeciwieństwie do reszty utworów, jest autorski. Tekst napisał znany i ceniony autor – Marek Dutkiewicz („Chodź, pomaluj mój świat”, „Dmuchawce, latawce, wiatr”, „Za ostatni grosz”, „Słodkiego, miłego życia”, „Jolka, Jolka pamiętasz”). Zadzwoniłam do niego i opowiedziałam, co czuję po stracie Babci, i iż targają mną teraz zbyt duże emocje, abym mogła napisać to sama. Marek spisał się na medal, mogę powiedzieć, iż wyjął mi ten tekst z serca. Utwór to połączenie dostojnej orkiestry cenionego Wojtka Zielińskiego z finezją rockowej gitary. Myślę, iż Babcia wiedziała, co robi, kiedy zależało Jej, żebym pokazała się fanom z dojrzałej strony", wyjaśniała jakiś czas temu Doda.
CZYTAJ TEŻ: HIT lat 80., który zanuci każdy Polak. Mało kto wie, o czym naprawdę opowiada. Zdziwisz się