"To przerosło moje najśmielsze marzenia". Timothée Chalamet o reakcji Dylana na jego rolę

kultura.onet.pl 2 godzin temu
Timothée Chalamet nie musi nikogo udawać. Może być Bobem Dylanem, księciem w "Diunie" albo kanibalem w "Bones and All", ale zawsze pozostaje sobą – enigmatycznym, autentycznym i lekko nieuchwytnym chłopakiem, który na londyńską premierę filmu przyjeżdża rowerem. Świat oszalał na jego punkcie – ale czy on sam wie, kim naprawdę jest?
Idź do oryginalnego materiału