"Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy" z 2015 roku to siódmy epizod sagi Star Wars, ale też pierwszy film zrealizowany po przejęciu Lucasfilmu przez Disneya. Reżyserii podjął się J.J. Abrams ("Lost", "Star Trek", a w tej chwili serial "Duster"), który miał niełatwe zadanie: zadowolić zarówno oddanych fanów oryginalnej trylogii, jak i przyciągnąć nową widownię.
O czym są "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy"?
Akcja filmu toczy się 30 lat po wydarzeniach z "Powrotu Jedi". Luke Skywalker (Mark Hamill) zniknął, a w galaktyce pojawiło się nowe zagrożenie – Najwyższy Porządek, wyrosły na gruzach Imperium. Przeciwstawia mu się Ruch Oporu, kierowany przez generał Leię Organa (Carrie Fisher).
W centrum opowieści pojawiają się nowi bohaterowie: samotna złomiarka Rey (Daisy Ridley), były szturmowiec Finn (John Boyega), charyzmatyczny pilot Poe Dameron (Oscar Issac) i Kylo Ren (Adam Driver) – rozdarty wewnętrznie antagonista, który pragnie dokończyć dzieło Dartha Vadera.
Film wznowił szał na "Gwiezdne wojny". "Przebudzenie Mocy" zarobiło ponad 2 miliardy dolarów na całym świecie, stając się na długo jednym z najbardziej dochodowych filmów wszech czasów. Krytycy doceniali udane balansowanie między tym, co znane, a tym, co nowe – silną żeńską bohaterkę, świetne efekty specjalne, emocjonalne powroty legend (Harrison Ford jako Han Solo!), a także klimat przypominający oryginalne części z lat 70. i 80.
Nie brakowało jednak zarzutów. Część widzów uważała, iż film zbyt mocno kopiuje strukturę "Nowej nadziei", a niektórzy zarzucali nowej trylogii brak wyrazistego kierunku fabularnego. Mimo to, "Przebudzenie Mocy" pozostaje jednym z najważniejszych wydarzeń filmowych ostatnich lat – pełnym emocji, widowiskowym i otwierającym nowy rozdział w uniwersum Star Wars.
Film doczekał się dwóch kontynuacji, które domknęły tzw. trylogię sequeli "Star Wars". "Ostatni Jedi' (2017) w reżyserii Riana Johnsona okazał się odważnym i nieoczywistym eksperymentem – podważał ustalone zasady uniwersum, czym podzielił fanów, ale zyskał uznanie wielu krytyków za świeżość i autorskie podejście.
Z kolei "Skywalker. Odrodzenie" (2019), znów w reżyserii J.J. Abramsa, nie przekonało ani zwolenników nowej wizji, ani tradycjonalistów i do dziś uchodzi za jedną z najbardziej kontrowersyjnych – a przez wielu także najmniej lubianych – odsłon całej sagi.
Gdzie obejrzeć "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy"?
Moc będzie z widzami już w piątek, 6 czerwca o 19:55 na Polsacie, a powtórkę zaplanowano w niedzielę, 8 czerwca o 14:40. Głośne "Gwiezdne wojny VII" można też w każdej chwili obejrzeć w ramach abonamentu na platformie Disney+ (na której można oglądać również finałowy sezon "Andora"), a także wypożyczyć za dodatkową opłatą na m.in. Playerze i Canal+.