To jedna z moich ukochanych komedii romantycznych! Taki romans chciałaby przeżyć każda dziewczyna

glamour.pl 14 godzin temu
Zdjęcie: fot. mat. prasowe


Wyobraźcie sobie: zimny wieczór, śnieżyca za oknem i jedno nie do końca przemyślane kliknięcie w aplikacji randkowej. Dwie obce osoby, które planowały spędzić ze sobą tylko jedną noc, nagle zostają uwięzione w zimowej pułapce. „Romans na dwie noce” to film, który wciąga od pierwszych minut. Jest lekki, pełen chemii, a przy tym zaskakująco prawdziwy.

„Romans na dwie noce” (Two Night Stand) – fabuła i obsada

Główna bohaterka, Megan, przechodzi życiowy kryzys: właśnie zerwała z chłopakiem, straciła pracę i z dnia na dzień coraz bardziej zapada się w marazm. Za namową współlokatorki Megan postanawia się zabawić. Finalnie ląduje na randce z Alekiem – chłopakiem poznanym w aplikacji randkowej. Ich spotkanie nie należy do najbardziej romantycznych – jest niezręczne, pełne spięć i mało „filmowe”. Ale gdy Megan rano próbuje wyjść, okazuje się, iż miasto zasypał śnieg, a ona nie ma jak wrócić do domu. Zostaje więc na jeszcze jedną noc. A to, co miało być tylko niezobowiązującą przygodą, zmienia się w coś znacznie głębszego.

W role Megan i Aleca wcielają się Analeigh Tipton i Miles Teller. Za reżyserię odpowiada Max Nichols.

Przypadkowe spotkanie, które może zmienić wszystko, czyli „Romans na dwie noce” (Two Night Stand) [recenzja]

Ten film to świetny przykład na to, iż komedia romantyczna nie musi być przewidywalna, żeby była przyjemna. „Two Night Stand” balansuje gdzieś między humorem a szczerością, między zabawnymi zgrzytami a naprawdę celnymi obserwacjami o współczesnym randkowaniu.

Analeigh Tipton i Miles Teller doskonale wypadają w duecie i to właśnie ich naturalna chemia sprawia, iż cała historia wydaje się tak autentyczna. Wszystko rozgrywa się niemal w jednym mieszkaniu, co dodaje filmowi intymności i skupia nas na rozmowach, emocjach i tych małych, prawdziwych momentach między ludźmi.

Uważam, iż w tym filmie coś świeżego – dialogi są szybkie, żywe, nieprzesadzone. Zamiast bajkowego romansu dostajemy coś prawdziwszego: relację, która rodzi się mimo nieidealnych warunków, niedopasowań i drobnych zgrzytów. Ale właśnie dlatego łatwiej się z nią utożsamić. Bo prawie każdy z nas był kiedyś w sytuacji, która miała trwać chwilę...

To film idealny na wieczór. Sprawi, iż się uśmiechacie, może chwilę zadumacie, a potem… trochę bardziej uwierzycie, iż przypadkowe spotkania naprawdę mogą coś znaczyć.

„Romans na dwie noce” (Two Night Stand) – gdzie obejrzeć?

Tę genialną komedię romantyczną z Analeigh Tipton i Milesem Tellerem znajdziecie aktualnie na Amazon Prime Video.

View oEmbed on the source website
Idź do oryginalnego materiału