22 lipca 2025 roku Ozzy Osbourne, legendarny frontman Black Sabbath, odszedł w wieku 76 lat. Choć od lat zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi, jego śmierć była dla wielu szokiem. Kilkanaście dni wcześniej wystąpił jeszcze na wielkim koncercie w Birmingham, żegnając się ze sceną wśród tysięcy fanów. "Było wiele nadziei, iż zostanie z nami na dłużej" – mówią jego bliscy. Tak wyglądały ostatnie chwile życia „Księcia Ciemności”.
Ozzy Osbourne nie żyje
22 lipca 2025 roku rodzina Ozzy’ego Osbourne’a wydała poruszające oświadczenie:
„Z ogromnym smutkiem musimy przekazać, iż dziś rano odszedł nasz ukochany Ozzy Osbourne. Do końca był ze swoją rodziną, która otoczyła go miłością. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym trudnym czasie” — Sharon, Jack, Kelly, Aimee i Louis.
Śmierć legendarnego wokalisty wywołała ogromne poruszenie na całym świecie. Tony Iommi, Geezer Butler i Bill Ward — dawni członkowie Black Sabbath — pożegnali przyjaciela wzruszającymi wpisami. Fani zaś pojawili się pod jego domem, sceną, na której wystąpił po raz ostatni zaledwie 17 dni wcześniej i dali o sobie znać w mediach społecznościowych.
Ostatnie dni życia Ozzy’ego Osbourne’a
Choć od lat walczył z chorobą Parkinsona oraz konsekwencjami poważnego wypadku z 2019 roku, który zmusił go do korzystania z wózka inwalidzkiego, nikt nie przypuszczał, iż odejdzie tak nagle. Cytowany przez „Daily Mail” informator ujawnił, iż śmierć artysty nastąpiła szybciej, niż ktokolwiek przypuszczał:
Ozzy Osbourne zmarł w swojej brytyjskiej rezydencji w Buckinghamshire. To właśnie ten dom jego żona Sharon przez lata przekształcała w miejsce, gdzie muzyk mógłby spokojnie przeżyć ostatnie lata. W dokumentacji renowacyjnej z 2023 roku znalazły się informacje o nowoczesnym „skrzydle rehabilitacyjnym” – z salą do ćwiczeń, basenem, spa i specjalistyczną łazienką. Wszystko zostało zaprojektowane z myślą o komforcie i zdrowiu Osbourne’a.
Na kilka dni przed śmiercią do Anglii przyleciały także jego dzieci, które na co dzień mieszkają w USA.
Ozzy Osbourne jeszcze za życia zaplanował swój pogrzeb, jednak szczegóły uroczystości jeszcze nie zostały ujawnione.