Najnowszy film MCU odnotował podczas trzydniowego otwarcia słabszy wynik niż Minecraft: Film podczas swojego piątego weekendu wyświetlania. Thunderbolts* zgromadził od piatku do niedzieli 82 963 widzów, z kolei megahit Warner Bros. zobaczyło jeszcze ponad 85 tys. widzów. W sumie od premiery na koncie ekranizacji popularnej gry jest już ponad 2,5 mln widzów. Przekroczenie pułapu trzch milionów będzie oczywiście zależało od spadków w kolejnych tygodniach.
Tymczasem nowość Marvela nieco rozczarowała. To najsłabsze trzydniowe otwarcie w obecnej, piątej fazie MCU. Jest ono gorsze choćby od tego, które pod koniec 2023 odnotowało Marvels (99 119 widzów). Jako iż polska premiera odbyła się w czwartek w związku z pierwszomajowym świętem, czterodniowe otwarcie jest nieco lepsze i wyniosło 105 767 widzów. Po doliczeniu widowni ze środowych pokazów przedpremierowych na koncie Thunderbolts* po premierowym weekendzie znajdowało się 118 732 sprzedanych biletów. To mniej niż z trzydniowego otwarcia Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat, który podczas swojego pierwszego weekendu zgromadził nieco ponad 155 tys. osób.
Oczywiście z różnych względów ciężko porównywać 1:1 wyniki otwarć ostatnich dwóch filmów MCU i na tej podstawie wyciągać wnioski. Otwarcie ostatniego Kapitana Ameryki było wzmocnione walentynkami, co pokazuje jego stosunek do rezultatu końcowego tego filmu. W tym kontekście na pewno nie pomogły raczej mieszane opinie na jego temat. A wyniki pięciu ostatnich filmów tego uniwersum pokazują, iż ich „nogi” są jednak mocno powiązane z tym, jak są odbierane przez krytyków i widzów. Pod tym względem Thunderbolts* ma przewagę, ponieważ recenzje i oceny są raczej pozytywne. Z kolei samo trzydniowe otwarcie tego filmu było osłabione premierą w czwartek i majówką, którą przy ładnej pogodzie Polacy wolą spędzać raczej poza kinami. Nie jest więc wykluczone, iż mimo znacznie słabszego otwarcia najnowszy film MCU sprzeda się ostatecznie lepiej niż Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat.

Na majówkę dystrybutorzy przygotowali tylko jeszcze jedną inną premierę. Był nią Surfer z Nicolasem Cagem. Tytuł ten zgromadził jednak zaledwie 6 045 widzów na 170 kopiach, a wraz z pokazami przedpremierowymi było to 7 796 widzów. Lepiej od niego spisała się chociażby Legenda Ochi, którą podczas drugiego weekendu wyświetlania zobaczyło 9 001 widzów, czyli nieco więcej niż tydzień wcześniej (+4%), a w sumie 24 402 osoby.
Nieco lepiej niż przed tygodniem spisała się także animacja Hitpig. Świniak zawodowiec, która zainteresowała tym razem 18 417 widzów (+10%), posiada na swoim koncie po drugim weekendzie wyświetlania 47 575 sprzedanych biletów. Jest to widownią nieco wyższa od tej, którą w tym samym czasie zgromadził Księgowy 2 (46 926 widzów). Film z Benem Affleckiem zobaczyło podczas drugiego weekendu 12 326 widzów (-42%). Tytuł ten spisze się ostatecznie słabiej niż podobny Amator, który podczas czwartego weekendu zainteresował 4 472 osoby, a w sumie już blisko 100 tys. (94 135 widzów). Wynik końcowy filmu z Rami Malekiem może okazać się zbliżony do tego, który ostatecznie odnotują Grzesznicy. Dzieło Ryana Cooglera zgromadziło podczas trzeciego weekendu 11 888 widzów, a od premiery 82 780 osób.
Tymczasem Niesamowite przychody skarpetek odnotowały nieiwleki spadek względem otwarcia i przyciągnęły 17 750 widzów. Do tej pory polską produkcję zobaczyło 68 853 widzów. Tym samym tytuł ten wskoczył na listę tegorocznych polskich premier z widownią powyżej 50 tys.. Aktualnie takich tytułów jest piętnaście:

Źródła: boxoffice.pl, Stowarzyszenie Filmowców Polskich