Szkocki filozof, Thomas Carlyle potępiał sarkazm, nazywając go „językiem diabła”. Z kolei Dostojewski interpretował go jako „krzyk rozpaczy – ostatnie schronienie ludzi skromnych, gdy ich dusza jest nachalnie atakowana”. Niestety, Dostojewski był też ksenofobem i rasistą, więc nie można go już cytować. This is fine.
Nazwijmy to więc satyrą. Publicystyka ma wszak ciągle dobrą prasę. Gdzieś pomiędzy zdezorientowaną akceptacją a całkowitym zaprzeczeniem, kiedy otaczająca nas rzeczywistość przekracza wszystko to, co dotąd uznawaliśmy za wyobrażalne, artyści obśmiewają i objaśniają nam świat, dzięki ilustracji, komiksu, animacji.
Na wystawie „This is fine!” w Galerii Podbrzezie zebrałem prace 16 artystek i artystów, z których połowa związana jest z Instytutem Sztuki i Designu UKEN w Krakowie. Pozostali odwiedzili stolicę Małopolski z okazji 13. Krakowskiego Festiwalu Komiksu. Wystawa miała w zamyśle stać się przestrzenią dialogu pomiędzy tymi środowiskami.
Część prezentowanych prac to klasyczne komiksy, zrealizowane na potrzeby wcześniejszych publikacji – plansze z serii „Życie codzienne w Polsce w drugiej połowie XXI wieku” Jacka Świdzińskiego ukazały się „Przekroju” (2019), paski z serii „The Great Filter” Tomasza Spella w internecie (2021), zaś oniryczna historia „Just another day in Cumbria” Václava Šlajcha w formie broszury (2023).
Krótki pasek Nicolasa Mahlera o maszynie usuwającej szkody klimatyczne, ilustracja Mateusza Kołka, przedstawiająca artystę zakopanego pod ziemią z telefonem komórkowym w dłoni, pełne drobnych detali ilustracje Bartosza Zaskórskiego oraz wykonane ołówkiem ilustracje Ingi Levi z serii „Double Exposure”, także powstały w ramach większych cykli, prezentowanych już wcześniej na wystawach indywidualnych tych twórców.
Specjalnie na tę wystawę przygotowane zostały: seria ilustracji Agnieszki Łukaszewskiej, opowiadająca o migracji z miasta na wieś, przewodnik po mikro-ogrodnictwie Dominiki Bobulskiej, seria fotografii Mateusza Rafalskiego, których motywem przewodnim są dzikie wysypiska i towarzyszący im wymowny komentarz odautorski oraz ilustracja z nieporadnymi robotami Tomasza Niewiadomskiego.
Zwierzętom i ich relacjom ze światem ludzi przyglądają się Dagmara Matuszak – poprzez serię obrazów olejnych przedstawiających kawki, oraz Bogna Sroka-Mucha – dzięki serii ilustracji, których motywem przewodnim jest las; w tej chwili miejsce spotkań nie tylko ze zwierzętami, ale i na przykład z migrantami.
Umieszczona w centrum wystawy, instalacja Małgorzaty Malwiny Niespodziewanej składa się z ceramicznych obiektów, osadzonych w kilkunastu kilogramach ziemi ogrodowej oraz towarzyszącej im ścieżki dźwiękowej. Jak zapewnia artystka – po wystawie ziemia zostanie ponownie wykorzystana.
Wielka Pacyficzna Plama Śmieci jest bohaterką animacji Przemysława Liputa, którą można oglądać dzięki przypominającego peryskop urządzenia. Natomiast wielkoformatową ilustrację Magdy Żmijowskiej najlepiej oglądać przez dołączone do niej „lupy”. Tylko wtedy w pełni widać to, czego na codzień nie chcemy widzieć – iż zbliża się koniec.
This is fine to cytat z popularnego mema internetowego, przedstawiającego antropomorficznego psa siedzącego z kubkiem herbaty w płonącym pokoju. W 2023 roku New York Times określił go „memem, który zdefiniował dekadę”. Dekadę końca antropocenu, kryzysu klimatycznego, wyczerpywania się paliw kopalnych, wojen, migracji i gwałtownego rozwoju sztucznej inteligencji.