„The Screaming Of The Valkyries”: Nawiedzona, makabryczna opera Cradle Of Filth [RECENZJA]

terazmuzyka.pl 9 godzin temu

Co przygotował zespół Cradle Of Filth na swoją najnowszą płytę, zatytułowaną „The Screaming Of The Valkyries”? Przeczytaj naszą przedpremierową recenzję.

21 marca ukaże się najnowszy album zespołu Cradle Of Filth, zatytułowany „The Screaming Of The Valkyries”. Przeczytaj naszą przedpremierową recenzję płyty.

Cradle Of Filth w całym swoim szaleństwie nie zapomina, iż warto pod zawiłymi orkiestracjami i kaskadami riffów przemycić coś chwytliwego. W bogatej dyskografii zespołu są płyty mniej lub bardziej przebojowe, niektóre, jak Midian wyznaczyły swego czasu kierunek dla takiego ekstremalnego, ale całkiem chwytliwego grania. I The Screaming Of The Valkyries podąża tym szlakiem, gdyż jest – jak na standardy tej grupy – płytą melodyjną i wpadającą w ucho. Galopady To Live Deliciously prowadzą do nośnych refrenów i gitarowych solówek o klasycznie heavymetalowym sznycie, a w tle złowieszcze orkiestracje i wokalizy.

Element horroru, oczywiście, został zachowany, bez niego Cradle Of Filth byliby jak wampiry bez zębów. To jednak nie przeszkadza, by pokombinować z innymi chwytami: When Misery Was A Stranger to thrash metal miejscami przypominający Battery Metalliki, a Non Omnis Moriar to całkiem przyjemna ballada, oczywiście niepozbawiona mocniejszych akcentów.

Ale Cradle Of Filth najlepiej sprawdza się, gdy buduje wielowarstwowe, wielowątkowe kompozycje, jak You Are My Nautilus czy Ex Sanguine Draculae. I choć nie ma tu tak epickich kompozycji, jak Bathory Aria, nie odczuwa się niedosytu, bo ich intensywność sprawia, iż The Screaming Of The Valkyries słucha się niczym nawiedzonej, makabrycznej opery.

W marcowym „Teraz Rocku” znajdziesz też wywiad z wokalistą zespołu Cradle Of Filth. Przeczytaj, co Dani Filth mówi o przesłaniu najnowszej płyty Cradle Of Filth.

MARCOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE

Idź do oryginalnego materiału