The Offspring wystąpili w Atlas Arena w ramach trasy Supercharged Worldwide in ’25 i wypełnili łódzką halę punkową energią wprost z Kalifornii.
Chociaż koncert nie należał do najdłuższych, to naszpikowany był największymi hitami zespołu, więc nikt nie powinien wyjść z niego niezadowolony. Dexter, Noodles i spółka zagrali „All I Want”, „Want You Bad”, „Hit That”, „Gone Away”, „Why Don’t You Get a Job?”, „The Kids Aren’t Alright” i oczywiście „Pretty Fly (for a White Guy). W setliście zmieściły się też 4 covery, w tym wspomnienie Black Sabbath i Ozziego. W sumie usłyszeliśmy utwory z 7 płyt The Offspring. Na miejscu dzięki uprzejmości Live Nation Polska był nasz fotograf Tomash Photography Tomasz Woźniak, który chciałby się podzielić z Wami krótką historią sprzed lat:
„Był rok 1999, a mój gust muzyczny kreowało radio i stacja MTV. Pamiętam, iż szalałem wtedy przy dwóch hitach – „…Baby One More Time” Britney Spears i „Pretty Fly (for a White Guy)” The Offspring. Rozrzut gatunkowy dość spory, ale oba utwory mieściły się w granicach MTV, więc łączyło się to w akceptowalną całość. Będąc na urlopie u babci, dostałem od niej pieniądze na jedną kasetę magnetofonową. I tu nastał czas jednej z najważniejszych muzycznych decyzji w moim życiu. Którą kasetę kupić. Czy moje nastoletnie serce bije bardziej w rytm królowej popu czy kalifornijskich punkowców. Decyzja była ciężka, ale zapadła – wygrał Dexter i to pociągnęło za sobą kolejne zespoły tego nurtu, a potem coraz cięższe kapele. Pop poszedł w odstawkę. Kto wie, jak wyglądałby teraz po ponad 25 latach mój gust muzyczny, gdybym postawił na debiutancki album Britney. Może fotografowałbym teraz Eda Sheerana i Pitbulla, zamiast Judas Priest, Megadeth i Iron Maiden
.
To była wielka przyjemność zobaczyć The Offspring po raz pierwszy na żywo. Polecam, niezależnie jaką kasetę Wy kupiliście w 1999 roku!”













