"The Last of Us" zmienia finał sekwencji z gry. Twórcy wyjaśniają, czemu zakończenie 8. odcinka jest inne

serialowa.pl 1 rok temu

„The Last of Us” to dość wierna adaptacja gry, ale twórcy nie boją się wprowadzać zmian – i tak było także w przypadku 8. odcinka. Czemu zdecydowano się na inne rozegranie sceny z końcówki odcinka? Spoilery.

W ostatnich scenach 8. odcinka „The Last of Us” pt. „Gdy będziemy w potrzebie” Ellie (Bella Ramsey) w pewnym momencie staje się więźniem Davida (Scott Shepherd) i jest przez niego najpierw przetrzymywana w klatce, potem prowadzona na rzeź, a w końcu uwalnia się, wywołując po drodze pożar. Końcówka odcinka to istny rollercoaster emocji, a twórcy serial opowiedzieli, dlaczego scena, w której Ellie udaje się ostatecznie wydostać z tego horroru, została rozegrana inaczej niż w grze.

The Last of Us odcinek 8 – czemu Joel nie uratował Ellie?

W kulminacyjnych scenach odcinka Ellie morduje Davida, a następnie zakrwawiona ucieka z płonącego budynku i dopiero na zewnątrz spotyka Joela (Pedro Pascal). W grze to opiekun wyciągnął ją z pomieszczenia, ale twórcy serialu mają wyjaśnienie, czemu to zmieniono i Ellie tym razem poradziła sobie sama.

— Rozmawialiśmy o tym, iż nie chcieliśmy, aby [podczas ich spotkania] otaczał ich ten ogień. Pożar stanowi zagrożenie i odczuwało się to bardziej w wersji live action niż w grze – powiedział Neil Druckmann w oficjalnym podcaście.

„The Last of Us” (Fot. HBO)

Craig Mazin dodał, iż takie rozwiązanie miało także logiczne podłoże, ponieważ Joel nie posiadał kluczy do zamkniętego budynku i nie miałby jak się tam dostać.

— Pojawiło się pytanie: „jak Joel dostał się do środka, skoro David miał przy sobie klucze?”. To była trochę kwestia logistyczna, no i trochę chcieliśmy, żeby nasza Ellie dokończyła to wszystko do momentu, kiedy dosłownie może samodzielnie stamtąd wyjść.

„The Last of Us” (Fot. HBO)

Druckmann podkreślił, iż zarówno gracze jak i widownia spodziewają się, iż Joel będzie ratować Ellie, dlatego nowe rozwiązanie stanowiło także element zaskoczenia.

— Istotne było to, jak to było skonstruowane w grze oraz w serialu. Chcemy, by widz czy gracz myślał, iż Joel uratuje Ellie, ponieważ to jest to, co zwykle robi ten bohater. I ważne było powiedzenie: „nie, nie nie. Ellie sama się ratuje”. Pomijając to, iż on ją ratuje. Ale teraz ma do zrobienia coś innego, coś, co robi rodzic – ratuje ją emocjonalnie.

The Last of Us odcinek 8 – Neil Druckmann zachwyca się końcówką

Na kanale Sony pojawiło się także wideo, w którym twórcy oraz aktorzy rozmawiali o brutalnej scenie, w której Ellie zabija Davida. Druckmann przyznał, iż gdy po raz pierwszy zobaczył fragment – był przerażony.

— Sekwencja z Davidem jest bardziej brutalna niż gra, jest bardziej niepokojąca, trudniejsza do oglądania. Ponieważ ktoś, kto zna grę, ma to oczekiwanie, iż Joel wejdzie tam i złapie Ellie, a on tego nie robi. I myślicie sobie: „OK, co się dzieje?”. To was po prostu zbija z tropu (…) Ellie jakby potyka się, wychodząc na zewnątrz, i jest pokryta krwią, i (…) sposób, w jaki sięga do przodu i przytula [Joela] – łzy po prostu leciały mi po policzkach. Musiałem wcisnąć pauzę. Pomyślałem „O mój Boże”. Natychmiast chwyciłem za telefon i napisałem Craigowi SMS-a: „Udało się”.

Emocji nie zabraknie także za tydzień, a przynajmniej to właśnie obiecuje zwiastun finału „The Last of Us„. Na jego temat wypowiedziała się już Bella Ramsey – zdaniem aktorki finał ogromnie podzieli fanów.

The Last of Us – finał 1. sezonu 13 marca na HBO i HBO Max

Idź do oryginalnego materiału