"The Last of Us" przełamało tabu i pokazało okres w czasach apokalipsy. "Połowa ludzkości to kobiety" – podkreśla twórca

serialowa.pl 1 rok temu

„The Last of Us” porusza temat znany w popkulturze od lat, jakim jest świat w czasach apokalipsy, ale serial często podchodzi do tematu od nowej strony. Twórcy wyjaśniają, dlaczego zależało im na pokazaniu miesiączki.

6. odcinek „The Last of Us” przeniósł akcję do osady Jackson w Wyoming, gdzie nasi bohaterowie poznają żonę Tommy’ego, Marię (Rutina Wesley). Kobieta w trakcie odcinka łapie kontakt z Ellie (Bella Ramsey) i w prezencie ma dla niej kubeczek menstruacyjny wraz z instrukcją, jak go używać – co zachwyca Ellie, która zresztą już trzy odcinki wcześniej cieszyła się, kiedy znalazła tampony w opuszczonym domu. Dlaczego te sceny są tak istotne nie tylko w kontekście serialu, ale i popkultury?

The Last of Us – 6. odcinek łamie tabu i pokazuje okres

Jak słusznie zauważa serwis Collider, temat miesiączki wciąż jest pomijany i marginalizowany w serialach postapokaliptycznch (i nie tylko). Nie raz pokazywano porody przy ograniczonych możliwościach opieki medycznej, m.in. w „The Walking Dead” czy „Stacji Jedenastej„, ale samo miesiączkowanie oraz to, jak wygląda radzenie sobie z okresem w ciężkich warunkach, adekwatnie nie bywa poruszane w serialach.

Twórcy „The Last of Us” Craig Mazin i Neil Druckmann w oficjalnym podcaście serialu wyjaśnili, iż dla nich wprowadzenie tego motywu było czymś naturalnym – ponieważ okres to normalna sprawa.

— Było coś, z czego chcieliśmy skorzystać, a była to idea, iż na moment znów widzimy Ellie z postacią matki. Widzieliśmy to przelotnie z Tess, a teraz z Marią. Przede wszystkim Maria zaopatrza ją w nowe ubrania oraz w Diva Cup, ponieważ połowa naszej planety to kobiety. Te seriale nigdy nie mówią o menstruacji, a to ogromna rzecz, z jaką musicie się zmagać w czasach apokalipsy. To drugi raz, kiedy podeszliśmy do tego w serialu. Joel nie jest zainteresowany pomaganiem na tym froncie, a Maria już o tym myśli. To łączy się także z siostrzeństwem i kobiecością – podkreślił Craig Mazin.

„The Last of Us” (Fot. HBO)

W podcaście poruszono także temat relacji pomiędzy Ellie a Marią – w odcinku widzimy, jak żona Tommy’ego martwi się o dziewczynę i jej przyszłość z Joelem, co wyraża podczas ścinania jej włosów.

— Ona [Maria] nie rzuca Ellie wyzwania, dlatego iż Ellie klnie jak szewc albo jest wkurzona. Ona się martwi o Ellie. Ona jeszcze nic nie zainwestowała w Ellie, dopiero co ją poznała. Ale martwi się o Joela i to, jaki on jest, a to sprawia, iż martwi się o Ellie – powiedział Mazin.

„The Last of Us” (Fot. HBO)

Neil Druckmann dodał, iż zarówno Maria, jak i Ellie to niezwykle inteligentne bohaterki, a Mazin porównał słowne przepychanki postaci do walki wręcz – ale w formie werbalnej.

— Myślę, iż Maria jest pod wrażeniem. Inteligencja Joela niekoniecznie przejawia się w sposób werbalny, ale w przypadku Marii i Ellie tak jest. Pamiętam, iż powiedziałem do Rutiny Wesley, która gra Marię, i do Belli, iż to jest walka. To walka na pięści. Po prostu się nie uderzamy, a na koniec podamy sobie ręce. Ale to jest to, co się dzieje. To walka.

W oczekiwaniu na kolejny odcinek możecie przeczytać, dlaczego już teraz odwiedziliśmy Jackson oraz dowiedzieć się więcej o atakach paniki Joela.

The Last of Us – nowe odcinki co poniedziałek na HBO i HBO Max

Idź do oryginalnego materiału